W piątek 14 czerwca miała swój początek przedostatnia kolejka piłkarskiej IV Ligi. Kibice lokalnego futbolu nie mogli doczekać się wieczora, kiedy to zmierzyły się ze sobą dwie ekipy bijące się o ligowy byt – Błonianka Błonie podejmowała w Ożarowie Mazowieckim Mazura Karczew. Ostatecznie nikt nie zdołał przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę.
Po pierwszej połowie dużo większe powody do zadowolenia mieli gospodarze, którzy po kwadransie gry wyszli na prowadzenie dzięki bramce Dariusza Zjawińskiego. W drugiej odsłonie spotkania gościom udało się wyrównać za sprawą trafienia Marcina Raszki, jednak niedługo później gola na 2:1 strzelił Krystian Matwiejczuk i nad zespołem z Karczewa zaczęły zbierać się czarne chmury. Podopieczni trenera Marcina Broniszewskiego wiosną niejednokrotnie pokazywali charakter, walcząc do ostatniego gwizdka sędziego, i tak też było tym razem – w doliczonym czasie piątkowego meczu podział punktów zapewnił Filip Kowalczyk, notując trafienie na 2:2. Co ciekawe, to był już trzeci raz, kiedy „Kowal” uratował klubowi remis w samej końcówce.
Brak zwycięzcy w rywalizacji z Błonianką oznacza, że kwestia tego, kto w nadchodzącym sezonie zagra w IV Lidze, dalej nie jest rozstrzygnięta. Mazur ma na swoim koncie obecnie 34 punkty, a Błonianka posiada o 1 oczko więcej. Zadecyduje postawa obu klubów w ostatniej ligowej kolejce.
W sobotę 22 czerwca o godzinie 17:00 reprezentant powiatu otwockiego podejmie na własnym stadionie Oskara Przysucha. Równolegle toczyć się będzie wyjazdowe starcie Błonianki z Mszczonowianką Mszczonów. Do wywalczenia utrzymania przez Karczew potrzebne są 3 punkty i jednocześnie brak wygranej rywali w Mszczonowie.
Napisz komentarz
Komentarze