W czwartek 30 maja w Józefowie odbyło się prawdziwe święto piłkarskie – derby powiatu otwockiego w IV Lidze. Starcie Józefovii z Mazurem od początku zapowiadało się emocjonująco, ponieważ obie ekipy mają sporo do udowodnienia swoim kibicom. Ta pierwsza nie wygrała meczu od 20 kwietnia, kiedy to zwyciężyła 3:2 na wyjeździe z Wilgą Garwolin. Później rozpoczęła serię 6 meczów bez triumfu, notując remisy z MKS Piaseczno (2:2) oraz Ząbkovią Ząbki (2:2) i porażki z KTS Weszło Warszawa (0:6), Wisłą II Płock (0:2), Marcovią Marki (2:4), a także Ursusem Warszawa (3:4). Karczew zaś ma za sobą bardzo słabą wiosnę, efektem czego klub postanowił dokonać zmiany na ławce trenerskiej i obecnie drużynę próbuję podnieść nowy szkoleniowiec Marcin Broniszewski.
Do samego końca
„Wszyscy do Młyna!” – tak brzmiało hasło zachęcające kibiców do przyjścia na mecz w Boże Ciało. Stadion przy ulicy Dolnej 19 wypełnił się po brzegi, a poziom boiskowych wydarzeń zdecydowanie nie odbiegał od atmosfery na trybunach.
Gospodarze od pierwszych minut przejęli inicjatywę, jednakże swoich sytuacji nie mógł wykorzystać między innymi były gracz Karczewa Avumile Mcoseli. Mazur nie zamierzał czekać na stratę bramki i również wyprowadził kilka groźnych ataków, z których jeden zakończył się golem – w 36. minucie kontratak gości ze stoickim spokojem wykończył Paweł Witkowski. Dosłownie 2 minuty później po strzale Avu z lewej strony boiska do piłki dopadł Rafał Macioszek i mieliśmy remis.
Druga odsłona to ciąg dalszy ogromnych emocji. Na początku negatywnych, ponieważ krótko po rozpoczęciu gry czerwony kartonik za faul obejrzał Filip Pietrusiewicz. Gra w osłabieniu nie zniechęciła miejscowych do ataku i spotkanie dalej było wyrównane. W 79. minucie dały o sobie znać umiejętności przy stałych fragmentach – do futbolówki podbiegł ukraiński pomocnik Mazura Pawło Ksionz i z rzutu wolnego załadował ją prosto do siatki rywali. Nie jest tajemnicą, że starcia tych ekip to gwarancja walki do samego końca i tak też było tym razem. W doliczonym czasie meczu po długim podaniu w polu karnym gości odnalazł się Tobiasz Filochowski, który przelobował bramkarza, ratując Józefovii punkt w ostatniej akcji!
Walczą o życie
Po podziale punktów w derbach sytuacja w tabeli IV Ligi prezentuje się następująco: Józefovia posiada na swoim koncie 35 oczek, co na ten moment daje jej 12. lokatę. Mazur z kolei zgromadził 33 punkty i plasuje się na 14. miejscu. Sytuacja obu klubów dalej nie jest jasna i wciąż muszą one walczyć o utrzymanie.
Przy ustalaniu liczby spadkowiczów niezbędne jest wzięcie pod uwagę klubów, które spadają z III Ligi. Wiadomo już, że nie utrzymały się tam 2 zespoły z województwa mazowieckiego – Legionovia Legionowo i Pilica Białobrzegi. W związku z tym aż 5 ostatnich pozycji oznacza pożegnanie z IV Ligą. Z walki o ligowy byt wypisali się już: Drogowiec Jedlińsk, Sokół Serock, KS Raszyn i Marcovia Marki. 34 punkty ma 13. Błonianka Błonie, zaś nad Józefovią znajdują się kolejno: Oskar Przysucha (36), Wilga Garwolin (39) i MKS Piaseczno (42). Każdy punkt będzie na wagę złota.
Zostały 3 kolejki – terminarz Józefovii prezentuje się następująco: Mszczonowianka Mszczonów (wyjazd), Mazovia Mińsk Mazowiecki (dom), Hutnik Warszawa (wyjazd). Mazur rozegra za to mecze z: KS CK Troszyn (dom), Błonianką Błonie (wyjazd) oraz Oskarem Przysucha (dom). Tu nie można już sobie pozwolić na przegraną.
Napisz komentarz
Komentarze