W 3. kolejce obecnego sezonu Decathlon V Ligi kibice byli świadkami jednego z najbardziej zaskakujących rozstrzygnięć. W Wólce Kozodawskiej LKS Promna rozgromił Mazura Karczew aż 6:0. Spadkowicz z IV Ligi już w 4. minucie musiał pogodzić się z samobójczym trafieniem Jakuba Piekuta i nie mógł sobie poradzić z dalszymi atakami przeciwnika. Sytuacji nie pomogła nawet zmienić czerwona kartka dla gospodarzy, kiedy do końca pozostało jeszcze 30 minut gry. Patrząc jednak na aktualną formę obu ekip, nie powinniśmy teraz spodziewać się podobnego przebiegu starcia, choć wiele może się wydarzyć.
LKS Promna rozpoczął piłkarską wiosnę od wysokiej porażki z Podlasiem Sokołów Podlaski (0:4). Mimo to w następnej kolejce zespół rozbił aż 5:0 rezerwy Znicza Pruszków. Na ten moment podopieczni trenera Pawła Wysockiego zajmują 7. miejsce w tabeli.
W Mazurze z kolei od pewnego czasu bez niespodzianek – lider wygrywa mecz za meczem. Od październikowej porażki z Ożarowianką Ożarów Mazowiecki gracze trenera Marcina Broniszewskiego zaliczyli 6 wygranych z rzędu! Karczew może pochwalić się najskuteczniejszą ofensywą (48 strzelonych goli) oraz drugą najsilniejszą defensywą (20 straconych goli, mniej ma tylko Ożarowianka – 18).
Pierwszy gwizdek w sobotę na stadionie przy ulicy Ludwika i Jana Trzaskowskich 1 w Karczewie wybrzmi o godzinie 15:00. W przypadku braku kompletu punktów i zwycięstwa ekipy z Ożarowa z rezerwami Radomiaka Radom drużyna może zrównać się punktami z Ożarowianką lub nawet spaść na drugą pozycję na podium.
Napisz komentarz
Komentarze