W Szkole Podstawowej nr 2 w Karczewie trwa remont kuchni, który jest efektem m.in. kontroli przeprowadzonej przez Sanepid w Otwocku. O szczegółach tej sprawy „Przegląd Otwocki” informował w maju. W SP nr 2 uczy się kilkuset uczniów i większość z nich chodzi na obiady do szkolnej stołówki. Jednak kuchnia, która od dekad nie przeszła generalnego remontu (poza zakupem kilku nowych urządzeń), przypominała te z czasów PRL-u. Jej los został przesądzony w połowie maja, kiedy pracownicy otwockiego Sanepidu przeprowadzili kontrolę. Sanepid nie miał wątpliwości co do tego, że kuchnia nie nadaje się do bezpiecznego użytkowania.
Fatalne warunki w kuchni
W kuchni panowały fatalne warunki, które stanowiły zagrożenie dla zdrowia kucharek, odpowiedzialnych za przygotowywanie posiłków dla uczniów. Na ścianach pojawiła się pleśń i grzyb, z którym nie można było sobie poradzić. Glazura była stara i popękana, a z podłogi wystawały kafelki, o które można było się potknąć. Dodatkowo w pomieszczeniach gospodarczych znajdowały się m.in. wystające włazy do studzienek. Szafki i regały były sprzed kilkunastu lat, a kuchenny wyciąg był prawdziwym koszmarem. Przez to, że nie działał, sprawiał wiele trudności. Zimą, podczas przygotowywania posiłków, panie musiały otwierać drzwi na zewnątrz (nawet w mróz), aby pozbyć się całkowicie zapachów i „odparować” pomieszczenia. – Mimo regularnego sprzątania i wietrzenia, w kuchni zawsze unosił się specyficzny i nieprzyjemny zapach – powiedziała w maju podczas rozmowy z „Przeglądem” Marzena Kondej, dyrektorka SP nr 2 w Karczewie. I podkreśliła również, że pomieszczenia wymagały kompleksowego remontu. – Konieczne jest przeprowadzenie modernizacji tych pomieszczeń, w przeciwnym wypadku szkolna kuchnia zostanie zamknięta, a placówka będzie musiała korzystać z cateringu – tłumaczy dr n. med. Agata Wolska, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Otwocku.
Robota idzie pełną parą
Zgodnie z zaleceniami Sanepidu, remont obejmuje m.in. naprawę instalacji wodnej, wymianę glazury i terakoty, malowanie ścian i sufitów oraz wymianę regałów. Pierwotnie szacowano, że koszt remontu wyniesie 400 tys. zł, jednak przez długi czas karczewski samorząd nie dysponował wystarczającymi funduszami na tę inwestycję. Po burzliwych sesjach i komisjach, w których uczestniczyli rodzice, dyrekcje szkół oraz nauczyciele, udało się jednak znaleźć pieniądze na modernizację kuchni. Następnym wyzwaniem był krótki termin realizacji prac oraz brak chętnych wykonawców. Ostatecznie modernizacją kuchni zajęła się firma z Karczewa, która rozpoczęła remont w sierpniu. – Roboty idą pełną parą, panowie ciężko pracują, dlatego widać już duże zmiany. Wymieniana jest instalacja elektryczna i sanitarna, a na ścianach kładzione są nowe kafelki. Usunięto również stary wyciąg. W suficie są już otwory na nowoczesną wentylację – podkreśla dyrektorka Kondej. I dodaje, że koszt remontu kuchni to 600 tys. zł.
Catering dla uczniów
Prace prawdopodobnie zakończą się w listopadzie. – Do tego czasu uczniowie mają zapewnione obiady w formie cateringu. Koszt jednego obiadu to 14 zł, ale rodzice płacą tylko 5 zł, a pozostałą kwotę pokrywa urząd gminy – informuje dyrektorka Marzena Kondej w rozmowie z „Przeglądem”. I podkreśla również, że jeszcze w tym roku obiady znów będą przygotowywane w szkolnej kuchni. – Nasze kucharki świetnie gotują, a uczniom smakuje to, co dostają na talerzu – dodaje dyrektorka SP nr 2. I podkreśla, że remont szkolnej kuchni to nie jedyna zmiana, która zaszła latem w podstawówce.
Nowy dziedziniec i trawnik
Szkoła zyskała piękny dziedziniec z nowymi ławkami i trawą. – W okresie wakacyjnym pracownicy Grupy Remontowej oraz pracownicy szkoły układali nową kostkę i trawę z rolki. Dodatkowo zainstalowano system nawadniania, postawiono nowe ławki i zamontowano ogrodzenie z furtką – wylicza dyrektorka. – Udało się także zrealizować nowe drzwi wejściowe do szkoły, które automatycznie się zamykają. Od teraz uczniowie wchodzą do placówki, korzystając z elektronicznych kart. To bardzo ułatwia codzienne życie dzieciom – tłumaczy Marzena Kondej. I podkreśla również, że koszt tych zmian to około 30 tys. zł. – Byliśmy w stanie dokonać tych zmian dzięki zebranym funduszom podczas szkolnego Pikniku Ekologicznego oraz wsparciu od sponsorów i zaangażowaniu samorządowców. Chciałabym serdecznie podziękować wszystkim za pomoc – mówi dyrektorka SP nr 2 w Karczewie.
Napisz komentarz
Komentarze