W lesie, pomiędzy brzozami a wrzosami, niedaleko ul. Karczewskiej w Otwocku, istnieje niezwykłe miejsce, które wielu określa mianem Małego Biskupina. Drewniana, nieco krzywa, piętrowa konstrukcja posiada wiele zakamarków, taras, krętą kładkę, schody, a także uroczy ogród z kwiatami i tujami, a nawet ławeczki – wszystko własnoręcznie wykonane. Mały Biskupin cieszy się dużym zainteresowaniem, a nawet ma swoich stałych bywalców. Przychodzą tu m.in. rodziny z dziećmi. To magiczne miejsce dla najmłodszych, gdzie mogą się bawić i przeżywać wiele przygód. Natomiast dla młodzieży i dorosłych stanowi urokliwy zakątek w lesie, idealny do relaksu, spotkań z przyjaciółmi, a nawet organizowania małych pikników.
Najlepsza miejscówka to balkon
– To jest świetne miejsce na spędzaniu czasu po lekcjach. Przychodzimy tu całą grupą. Najlepszą miejscówką jest balkon – mówią nastolatki, które spotkaliśmy w otwockim Biskupinie. I dodają, że kładka na piętrze jest solidna i bezpieczna. – Ostatnio chodzili po niej bardzo tędzy panowie, więc nie ma czego się bać. To miejsce jest zadbane i ktoś tu często coś poprawia i naprawia – tłumaczą dziewczyny. Co do dokładnej lokalizacji Małego Biskupina, nie ujawniamy jej, ale zachęcamy do samodzielnego poszukiwania. To może być wspaniała przygoda dla całej rodziny.
Jak powstał Mały Biskupin?
Udało nam się dotrzeć do twórców tego niezwykłego miejsca, którzy włożyli w jego tworzenie mnóstwo serca, kreatywności i pracy. – Pięć lat temu przypadkowo odkryłem to miejsce. Zbudowałem wtedy niewielki, zwyczajny leśny szałas, a potem zacząłem go stopniowo ulepszać i udoskonalać – opowiada w rozmowie z “Przeglądem” jeden z twórców, który jest mieszkańcem Otwocka. Do stworzenia szałasu użyłem gałęzi i patyków, które znalazłem w okolicy. Kolejne elementy konstrukcji były dodawane stopniowo, ale konstrukcja ta i tak zmienia się co jakiś czas. Jeśli gałęzie zaczynają naturalnie próchnieć lub gnić np. po okresie zimowym, zostają one wymienione – podkreślają budowniczy. I tłumaczą: – Dlatego Mały Biskupin jest stabilną, dobrze utrzymaną konstrukcją, choć może wydawać się nieco krzywą ze względu na naprawy i modyfikacje. Konstrukcja od kilku lat trochę się rozrosła. – Jest tu nawet mały ogródek z kwiatami, krzewami i tujami, choć niestety zdarza się, że ktoś kradnie rośliny – dodają twórcy.
Cztery zasady
Budowniczowie podkreślają jednak, że goście Małego Biskupina obowiązuje kilka zasad. – Zabierać ze sobą śmieci, nie rozpalać ogniska, nie niszczyć zieleni i dobrze się bawić – podkreślają budowniczy z Otwocka.
Napisz komentarz
Komentarze