Przed wyborami parlamentarnymi atmosfera w Otwocku, gdzie rządzi Prawo i Sprawiedliwość, była gorąca. Podczas jednego ze spotkań z mieszkańcami doszło do interwencji policji.
Prowokacja polityczna czy przekroczenie uprawnień?
Chodzi o wizytę ówczesnego premiera, Mateusza Morawieckiego, który we wtorek, 19 września spotkał się z mieszkańcami w parku miejskim – o szczegółach tej bulwersującej sprawy informowaliśmy w artykule „Interwencja policji na spotkaniu premiera w Otwocku”. W pobliżu miejsca, gdzie Morawiecki mówił m.in. i o Lampedusie i Donaldzie Tusku, odbywało się inne spotkanie z politykami opozycji, w którym uczestniczyła posłanka Koalicji Obywatelskiej, Kinga Gajewska. – Przez megafon powiedziałam, że polski rząd wpuścił do Polski 250 tysięcy imigrantów. Nasze wizy były sprzedawane na straganach w Afryce i chciałam, żeby po prostu Polacy dowiedzieli się, co się wydarzyło – przekazała Gajewska.
„Szanowna pani, zapraszamy na boczek”
Wtedy podeszli do niej policjanci. – Szanowna pani, zapraszamy na boczek – mówił jeden z policjantów. Policjant poprosił posłankę o dokumenty i dodał, że nie można używać takich urządzeń nagłaśniających, bo nie było zgłoszonego zgromadzenia. Gajewska nie pokazała dokumentów. Po chwili inni funkcjonariusze zatrzymali ją, chwycili posłankę pod ręce i na siłę wciągnęli do radiowozu. Podczas tego zdarzenia tłum krzyczał, że Gajewska jest posłanką i że jest to „naruszenie nietykalności posła”. Sprawa została wyjaśniona w radiowozie, gdzie Gajewska przedstawiła legitymację poselską. Potem została wypuszczona.
Prokuratura wszczęła śledztwo
Posłanka Koalicji Obywatelskiej o działaniach policji wobec niej, zawiadomiła prokuraturę. Jej adwokat stwierdzi, że funkcjonariusze popełnili trzy przestępstwa: przekroczyli uprawnienia poprzez zatrzymanie osoby chronionej immunitetem, a także użyli wobec posłanki przemocy i bezprawnie przetrzymywali w radiowozie. Prokuratura dopiero teraz wszczęła śledztwo. Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga poinformowała, że „zostało wszczęte śledztwo w sprawie podejrzenia przekroczenia uprawnień dnia 19 września…, przez funkcjonariuszy publicznych tj. funkcjonariuszy z Komendy Powiatowej Policji w Otwocku oraz Oddziału Prewencji Policji w Warszawie, poprzez przeprowadzenie interwencji wobec posłanki Kingi Gajewskiej, czym działano na szkodę interesu prywatnego Kingi Gajewskiej, tj. o czyn z art. 231&1 kk.”
Paragraf dotyczy nadużycia uprawnień przez funkcjonariusza, który „przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego" i podlega karze pozbawienia wolności do 3 lat.
Oświadczenie po interwencji
Przypominamy, że kilka godzin po zdarzeniu w Otwocku, Komenda Stołeczna Policji wydała komunikat w tej sprawie: „Policjanci, podejmując interwencje w Otwocku, wobec jednej z osób nie mieli świadomości, że mają do czynienia z Panią Poseł. Niezwłocznie po okazaniu legitymacji poselskiej czynności legitymowania zaprzestano. Jesteśmy transparentni. Nagranie pełne, bez cenzury, dzięki kamerom nasobnym, w które systematycznie wyposażamy policjantów. Policjanci nie mają obowiązku znać każdego z 460 posłów i 100 senatorów. Policjanci podjęli interwencję wobec osób zakłócających porządek publiczny. Zachowanie poszczególnych osób pozostawiamy bez komentarza. Tak wygląda praca policjantów na pierwszej linii – zaznacza stołeczna policja.
Napisz komentarz
Komentarze