Podczas piątkowej konferencji minister spraw wewnętrznych i administracji, Marcin Kierwiński, który przedstawił organizację pracy resortu. Podczas konferencji przekazał, że nowy wojewoda mazowiecki, Mariusz Frankowski (warszawski radny KO) powinien przyjrzeć się „bulwersującej sprawie, kwestii Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej". – Chodzi o słynną uchwałę Rady Miasta Otwocka w tym zakresie – wyjaśnia minister Kierwiński.
100 mln na Racówkę
Przypominamy, że chodzi o uchwałę, którą Rada Miasta Otwock przyjęła na nadzwyczajnej sesji w połowie listopada. Radni z PiS byli „za" – uchwała została przyjęta 10 głosami za i 9 przeciw. Dwie osoby odmówiły udziału w głosowaniu. Umowa dotyczy prowadzenia Instytutu Dmowskiego przez 10 lat (do 31 grudnia 2033 roku), jako wspólnej instytucji ministerstwa i otwockiego samorządu – placówka miałaby powstać w dawnej willi Racówka przy ul. Czaplickiego w Otwocku. Przez 10 lat minister zobowiązał się do zapewnienia instytutowi funduszy, czyli ponad 10 mln zł rocznie (łącznie 100 mln zł) na prowadzenie bieżącej działalności. Z kolei miasto miało przekazywać na tę działalność 200 tys. zł rocznie. O szczegółach informowaliśmy na początku listopada.
Decyzja wojewody
Ta sprawa od początku wzbudza wiele kontrowersji nie tylko wśród radnych Otwocka, ale także wśród mieszkańców i środowiskach politycznych w kraju. Mówi się o tym do dzisiaj, zwłaszcza w nowym rządzie.
Podczas piątkowej konferencji minister spraw wewnętrznych poinformował, że nowy wojewoda mazowiecki anulował (w trybie nadzorczym) otwocką uchwałę dotyczącą współprowadzenia Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej przez miasto Otwock i ministerstwo kultury. Minister wyjaśnił, że ta decyzja może być podstawą do rozwiązania umowy. – Wierzę, że tak będzie – zaznacza minister spraw wewnętrznych. – Prawie 100 mln zł, które miały być przeznaczone na instytut, moim zdaniem były przeznaczone na kwestie polityczne. Te fundusze teraz zostaną w budżecie ministerstwa kultury i posłużą temu, co naprawdę potrzebne – wyjaśnia minister Kierwiński.
Dlaczego wojewoda unieważnił uchwałę?
– Powodem unieważnienia uchwały jest m.in. błędne stwierdzenie przez Radę Miasta Otwocka, że stanowi ona akt prawa miejscowego. Wadliwa kwalifikacja przedmiotowej uchwały jako aktu prawa miejscowego spowodowała błędne określenie daty jej wejścia w życie. Nieprawidłowe określenie daty wejścia w życie uchwały niebędącej aktem prawa miejscowego, tym samym uzależnienie jej obowiązywania od publikacji w wojewódzkim dzienniku urzędowym stanowi istotne naruszenie prawa – wyjaśnia w komunikacie zespół prasowy wojewody mazowieckiego. – Prawidłowa treść uchwały powinna być zgodna z przepisami prawa, a jej tryb podjęcia musi odpowiadać określonym procedurom. Powinna być także zgodna z wymaganiami formalnymi i materialnymi – wyjaśnia zespół prasowy.
Biuro prasowe dodaje, że: – Należy podkreślić, że uchwała ta zawiera przepis wyrażający czynność jednorazową, którą jest ,,wyrażenie zgody na prowadzenie z Ministrem Kultury i Dziedzictwa Narodowego instytucji kultury pod nazwą „Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego” – jako wspólnej instytucji kultury, co nie stanowi aktu prawa miejscowego. Ponadto, aby uchwała mogła być zaliczona do kategorii aktu prawa miejscowego powinna cechować się generalnością, abstrakcyjnością i mieć powszechnie obowiązujący charakter. Analiza dokumentu nie wykazała cech w uchwale Rady Miasta Otwocka – tłumaczy biuro prasowe wojewody.
Typowe stanowisko i luki prawne
W komunikacie także wyjaśniono, że „zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym uchwała stanowi akt kierownictwa wewnętrznego o charakterze inicjującym. Tego typu uchwały są uchwałami wyznaczającymi kierunek dla dalszych działań organu wykonawczego – i w tym zakresie są one wiążące dla tego organu. Ponadto informujemy, że uchwała ta nie zawiera żadnego stanowiska Rady Miasta Otwocka, które stanowiłoby podstawę dla pożądanych w tym zakresie działań Prezydenta Miasta Otwocka, a zawiera jedynie typowe stanowisko organu stanowiącego Miasta Otwocka.”
Sprawa dla prawników?
Zgodnie z umową pomiędzy Ministerstwem Kultury a władzami Otwocka, wszelkie zmiany, takie jak modyfikacje statutu, wybór dyrektora czy nawet kwestie likwidacji, muszą uzyskać zgodę miasta. Wiele wskazuje na to, że sprawa nie jest przesądzona i finalnie nad sprawą pochylą się prawnicy. Na razie otwocki samorząd nie zdecydował, czy zaskarży decyzję wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Napisz komentarz
Komentarze