Po kilku miesiącach zimowej przerwy w zmaganiach piłkarze ponownie wyszli na murawę, aby walczyć o zwycięstwa w IV lidze. W tej klasie rozgrywkowej powiat otwocki posiada dwóch reprezentantów – Mazura Karczew i Józefovię Józefów. Oba zespoły zakończyły jesień z podobnym dorobkiem punktowym – Karczew na 12. pozycji (17 oczek), zaś Józefów na 13. (16).
Wiele nowych twarzy
W ramach przygotowań do ligi zawodnicy z Karczewa zmierzyli się w sparingach między innymi z takimi klubami jak: Hutnik Warszawa (3:2), Victoria Sulejówek (1:6), Okęcie Warszawa (7:0), Legionovia Legionowo (0:0) oraz Broń Radom (4:1). Zwłaszcza korzystne rezultaty z dwiema III-ligowymi drużynami stanowiły dobry prognostyk przed ligą. W klubie poza nowym szkoleniowcem – trenera Mateusza Tereszczyńskiego, który został asystentem Macieja Kędziorka w ekstraklasowym Radomiaku Radom, zastąpił Maciej Gadowski – pojawiło się wiele nowych twarzy. Łącznie do Mazura dołączyło 6 graczy: bramkarz Jakub Grzegorzewski, obrońca Mikołaj Gibas i pomocnicy Kamil Waśniowski, Kacper Roguski, Pawło Ksionz, a także mający za sobą debiut w Ekstraklasie w barwach Zagłębia Sosnowiec Tomasz Pietrzak.
Zimą nie próżnowali również reprezentanci Józy. Sprawdzili oni swoją formę w 8 meczach kontrolnych, w tym z: rezerwami Znicza Pruszków (3:1), Okęciem Warszawa (4:3), występującą w Centralnej Lidze Juniorów Polonią Warszawa (2:1), a także jej rezerwami (5:1) i Warką (2:1). W okienku transferowym zespół wzmocniło 9 piłkarzy: bramkarze Mateusz Baj i Bartłomiej Górnaś, obrońcy Stanisław Dźwigała i Mateusz Zakrzewski, skrzydłowi Piotr Grober, Piotr Trepka oraz były zawodnik Mazura Avu Mamfenavumile Mcoseli, napastnicy Dominik Piekut i Jakub Piotrzkowicz.
Duża część nabytków obu ekip zadebiutowała już w miniony weekend i trzeba przyznać, że był to bardzo udany debiut, bo z wywalczonymi zwycięstwami.
Wymarzona inauguracja rundy
W pierwszej odsłonie wyjazdowego starcia Mazura z KS Raszyn to podopieczni trenera Gadowskiego mieli przewagę, ale do przerwy kibice nie obejrzeli bramek. Po przerwie akcje zaczęły się już lepiej układać. W 62. minucie wejście smoka zaliczył Oskar Szczepański, który zaskoczył strzałem z dystansu golkipera gospodarzy. Pomocnik pojawił się na murawie 3 minuty wcześniej, zmieniając Dominika Staluszkę. Ten sam piłkarz odegrał ogromną rolę przy drugiej bramce – to właśnie po jego podaniu wynik na 2:0 podwyższył Paweł Witkowski. 3 punkty pojechały do Karczewa.
Więcej goli padło tego dnia nad Świdrem, a piłkarze zarówno Józefovii, jak i Sokoła Serock dostarczyli kibicom ogromnych emocji. Tutaj, podobnie jak w Raszynie, worek z bramkami otworzył się w drugich 45 minutach. Krótko po wyjściu piłkarzy z szatni na boisko zawodnicy trenera Damiana Politańskiego rozpoczęli swój festiwal strzelecki. W ciągu zaledwie 5 minut do siatki trafili kolejno: Łukasz Uthke-Nowak, Jakub Malinowski (z rzutu karnego) i Filip Pietrusiewicz. Goście nie złożyli jednak broni i odpowiedzieli dubletem autorstwa Patryka Olszewskiego. Oba kluby kończyły mecz w 10, ponieważ w doliczonym czasie meczu z powodu swoich drugich żółtych kartek boisko opuścili Pietrusiewicz i Radosław Rosiński. Józefovia świętowała wygraną 3:2.
W sobotę 16 marca o godzinie 13:00 Mazur podejmie na własnym boisku Wilgę Garwolin, a godzinę po starcie tego spotkania Józefovia zmierzy się u siebie z Drogowcem Jedlińsk.
Napisz komentarz
Komentarze