Prom kursuje między powiatem otwockim a piaseczyńskim. Mieszkańcy mogą z niego skorzystać w Karczewie lub Gassach. Prom pasażersko-samochodowy na tym odcinku działa od 2014 roku, a sezon przepraw trwa od kwietnia do listopada.
Obecnie trwają ostatnie przygotowania przed nowym sezonem przepraw.
– Planujemy rozpoczęcie sezonu w połowie kwietnia. W tym tygodniu prom został wyciągnięty na Wisłę, ale nadal trwają prace nad napędem. Wyczyściliśmy holownik, pomalowaliśmy prom, by zabezpieczyć go przed korozją – wylicza Jacek Jopowicz, organizator przepraw promowych.
Prom cieszy się dużym zainteresowaniem mieszkańców obu powiatów.
– Zainteresowanie promem jest duże, odbieram sporo telefonów. Prom wykorzystywany jest przez ludzi głównie w tygodniu, w celu przeprawienia się na drugą stronę Wisły do pracy lub w celu załatwienia innych spraw. W weekendy korzystają z niego fani turystyki – mówi Jacek Jopowicz.
Dlaczego prom jest tak popularny?
– Zamiast jechać przez Warszawę czy Górę Kalwarię na drugi brzeg, można zaoszczędzić kilkanaście kilometrów dzięki przeprawie promowej. Zamiast 30-kilku kilometrów z Konstancina do Karczewa jest zaledwie 9 km, a zamiast stać w korkach można poczekać na prom nad Wisłą, pooddychać świeżym powietrzem, zrelaksować się – podkreśla Jacek Jopowicz.
Prom będzie pływał 7 dni w tygodniu: od poniedziałku do piątku w godz. 6-20, w sobotę w godz. 8-20, natomiast w niedzielę i święta w godz. 9-20.
Czas przeprawy przez Wisłę to jedynie kilka minut, a koszty zależą od środka transportu i liczby osób. Za dziecko do 7 lat, nie trzeba płacić. Osoba dorosła – 4 zł, rower – 3 zł, motocykl – 6 zł, samochód osobowy – 10 zł, bus, samochód dostawczy do 3,5 tony – 15 zł. Opłata za busa czy samochód ciężarowy do 6 ton – 18 zł, a za przyczepę – 10 zł.
Na pokładzie mieści się maksymalnie 6 samochodów osobowych oraz 30 pasażerów. Skorzystać z niego mogą też samochody dostawcze o wadze do 3,5 tony.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze