W Święto Niepodległości (11 listopada) odbyło się uroczyste podpisanie aktu erekcyjnego i wmurowanie kamienia węgielnego pod fundament pomnika „Iskry”, który upamiętnia dwóch majorów pilotów Tomasza Pajórka i majora Mariusza Oliwę. Ci doświadczeni piloci w dniu 11 listopada 1998 r. wystartowali samolotem „Iskra” z lotniska w Mińsku Mazowieckim. Mieli zbadać warunki pogodowe do defilady powietrznej nad Warszawą w dniu Święta Niepodległości. Tego dnia warunki atmosferyczne były jednak fatalne i samolot podczas lotu w chmurach uległ oblodzeniu i rozbił się 150 m od zabudowań w lesie w Otwocku-Śródborowie.
Pomnik „Biało-Czerwonej Iskry” nie tylko upamiętnia dwóch majorów pilotów, którzy zginęli w katastrofie lotniczej, ale także przywraca dawny symbol w mieście, bowiem hasło „samolot” ma w Otwocku szczególne znaczenie i budzi sentyment. Przez 30 lat w okolicy ul. Andriollego i ul. Hożej, stał na cokole myśliwiec Lim-6. Samolot wpisał się w krajobraz miasta i, mimo że został zdemontowany w 2000 r., to do dziś wielu otwocczan używa (chociaż już coraz rzadziej) określenia „przy samolocie”.
Od kilku lat część mieszkańców mówiło o tym, aby samolot wrócił w podobnej postaci. Było to możliwe, dzięki determinacji mieszkańca Józefowa Filipa Idzikowskiego, autora patriotycznego projektu „Niebo bez granic”. Jego pomysł polegał na stworzeniu pomnika „Iskry”, który z jednej strony upamiętniał dwóch pilotów, a z drugiej przywracał dawny symbol „samolotu” w mieście. Ta inicjatywa spodobała się również Jarosławowi Margielskiemu, prezydentowi Otwocka oraz Radzie Miasta Otwocka. Rok temu Ministerstwo Obrony Narodowej pozytywnie rozpatrzyło wniosek złożony przez otwocki ratusz dotyczący przekazania samolotu szkolno-treningowego z zasobów Wojska Polskiego.
Wiele emocji i dyskusji wśród mieszkańców i samorządowców wzbudzała lokalizacja pomnika „Iskry”. Jedni uważali, że powinno to być miejsce, gdzie kiedyś stał myśliwiec Lim-6, inni, że pomnik powinien pojawić się w miejscu katastrofy w Śródborowie. Finalnie otwoccy radni zdecydowali, że „Biało-Czerwona Iskra” stanie przy ul. Armii Krajowej.
Na początku listopada odmalowany legendarny polski odrzutowiec TS-11 „Iskra” został przetransportowany i postawiony na postumencie obok otwockiego ratusza. W tym miejscu samolot jest lepiej widoczny m.in. z okien przejeżdżających pociągów. Wielu mieszkańców z zaciekawieniem ogląda pomnik. – Samolot „wzbija się” pomiędzy drzewami w niebo, symbolicznie odwracając historię katastrofy sprzed 24 lat – podkreśla otwocki ratusz. I zaznacza, że pomnik nie jest jeszcze ukończony. – Pozostało wykonanie płyty pomnikowej w kształcie szachownicy, podświetlenie samolotu, malowanie sylwetek pilotów na stateczniku, aluminiowe obudowanie postumentu oraz zagospodarowanie terenu wokół. Odsłonięcie pomnika planowane jest w przyszłym roku, kiedy to przypada 25-lecie katastrofy, w której zginęli dwaj piloci – wyjaśnia urząd miejski.
Napisz komentarz
Komentarze