Karczewscy policjanci trafili na trop dwóch mężczyzn, którzy byli zamieszani w narkobiznes. Funkcjonariusze podejrzewali, że 40-letni mieszkaniec gm. Karczew może sprzedawać nielegalne substancje uczniom. – W październiku i listopadzie wielokrotnie sprzedał i udzielił mefedron nieletnim – mówi mł. asp. Paulina Harabin, rzeczniczka prasowa z Komendy Powiatowej Policji w Otwocku.
Kilka dni temu policjanci weszli do mieszkania, w którym przebywał 40-latek i jego 33-letni wspólnik. – Obaj posiadali przy sobie marihuanę, zostali zatrzymani i trafili do policyjnych cel – mówi mł. asp. Paulina Harabin. I podkreśla, że prokurator na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przedstawił już 40-latkowi zarzuty dotyczące posiadania marihuany, sprzedaży i udzielania narkotyków nieletnim. Mężczyzna odpowie także, za kierowanie gróźb pozbawienia życia wobec jednemu z uczniów.
Prokurator wystąpił do sądu o tymczasowe aresztowanie 40-latka. Otwocki sąd przychylił się do wniosku i zdecydował, że mężczyzna najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie. Jego 33-letni wspólnik również usłyszał zarzuty, odpowie za posiadania środków odurzających.
Policjanci apelują do rodziców o szczególną czujność i obserwowanie swoich dzieci. – Zdarza się, że nastolatek eksperymentuje z papierosami, alkoholem, narkotykami czy dopalaczami. Takie doświadczenia mogą być dla młodych ludzi niebezpieczne, a nawet zagrażające życiu – podkreśla rzeczniczka prasowa z Komendy Powiatowej Policji w Otwocku. – Dlatego opiekunowie powinni zwracać szczególną uwagę na podejrzane zachowania dzieci. Przypominamy również, że w polskim prawie karana jest nie tylko sprzedaż narkotyków czy dopalaczy, ale również ich posiadanie, co może wiązać się również z konsekwencjami prawnymi dla dziecka – dodaje mł. asp. Paulina Harabin.
Napisz komentarz
Komentarze