Żużel to psiak, którego w ramach interwencji odebrano właścicielowi. Animal Rescue Poland w lutym 2024 roku zastała psa na terenie domu w Starej Wsi, w gminie Celestynów. Miał on tragiczne warunki życiowe.
– Właściciel kompletnie się nim nie interesował. Pies przebywał na krótkim łańcuchu, który często zaplątywał się o drewniane elementy jego prowizorycznego schronienia, ograniczając mu swobodę ruchu do zaledwie 50 centymetrów. Psiak stał się bardzo agresywny i przerażony – poinformowała ARP.
Pies przykuty był do rozlatującej się drewutni. Po odebraniu od właściciela Żużel trafił do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Celestynowie, gdzie zaopiekowali się nim pracownicy, opiekunowie i wolontariusze.
– Pies zupełnie unikał kontaktu z człowiekiem, całymi dniami leżał między budami w ogóle nie interesując się otoczeniem. W chwili wejścia do boksu warczał i pokazywał zęby – powiedziała nam Daria Balcer, kierownik Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Celestynowie.
– Dzięki ciężkiej pracy behawiorystki Karoliny ze schroniska w Celestynowie oraz codziennemu zaangażowaniu pracowników, opiekunów i wolontariuszy, ten sam pies jest nie do poznania. W ciągu kilku miesięcy udało się go wyprowadzić z traumy, przywrócić wiarę w ludzi i nauczyć podstawowych zasad funkcjonowania w bezpiecznym środowisku – przyznaje Animal Rescue Poland.
Jak dowiedzieliśmy się od schroniska, proces rehabilitacji psa trwał około 7 tygodni.
Czytaj też Oskarżony o znęcanie się nad psami
– Behawiorysta w pierwszej kolejności starał się uzyskać jakikolwiek kontakt z psem, który w chwili wejścia do boksu od razu wysyłał sygnały grożące. W chwili gdy pies przestał wysyłać również sygnały dystansujące, behawiorysta zaczął odbudowywać zaufanie psa z człowiekiem, potem nastąpiły pierwsze próby dotyku, odwrażliwianie okolic szyi i kolejne kroki zmierzające do wyjścia na spacer. Na koniec nauka chodzenia na smyczy psa, któremu dotychczas „uwieź” nie kojarzyła się pozytywnie. Cała praca behawioralna była metodą pozytywną, na zasadach psa. W chwili gdy pies był w pełni obsługiwany przez behawiorystę, zaczęli być włączani do pracy wolontariusze, których pomostem w budowaniu relacji z psem był behawiorysta. Następnie przy kolejnych treningach wolontariusze sami świetnie zaczęli sobie radzić z psem. Psiak wciąż ma dużą rezerwę do mężczyzn, nad czym pracujemy z wolontariuszami. Pracownicy natomiast od początku pobyty psa w schronisku starali się również budować pozytywne skojarzenia psa z człowiekiem, przede wszystkim szanując jego przestrzeń. – przyznaje Daria Balcer, kierownik Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Celestynowie.
Teraz Żużel może zostać adoptowany przez nowych właścicieli, na co liczą zarówno pracownicy Schroniska, jak i Animal Rescue Poland.
– Obecnie psiak czeka na nowy, kochający dom. Jego przemiana jest dowodem na to, że każde zwierzę, bez względu na przeszłość, zasługuje na drugą szansę i może odzyskać radość życia dzięki odpowiedniej opiece i miłości. Mamy nadzieję, że szybko znajdzie się rodzina, która doceni jego nową, lepszą wersję i przyjmie go z otwartymi ramionami, oferując mu bezpieczny i szczęśliwy dom – zapowiada ARP.
Jaki teraz jest Żużel?
– Psiak przy osobach, które zna, czuje się bardzo pewnie, jest wesoły i skacze jak sprężynka. Na spacerach nie ciągnie i potrafi z niego korzystać. Potencjalna rodzina na pewno musiałaby przyjechać kilka razy na spacery z psem, by ich więź w chwili adopcji była już na tyle duża, by bez problemu mogli zapiąć samodzielnie spa na spacer (Żużu nowym osobom nie ufa w dotyku okolic szyi). Ze względu na rezerwę psa do mężczyzn, potencjalny adoptujący na pewno musiałby poświęcić więcej czasu na zapoznania z psem. Jednak psiak wart jest tego. Pies fajnie dogaduje się z większością psów, więc może mieć w domu kompana, jak i być jedynakiem. Odnajdzie się zarówno w bloku, jaki i domu z ogrodem. Najodpowiedniejszą rodziną byłaby bez małych dzieci. Żużu nie jest odpowiedni na pierwszego psa w życiu, dobrze jakby adoptujący mieli już doświadczenie z psami. Należy pamiętać, że po adopcji w wyniku stresu może być regres, dlatego tak ważne jest zbudowanie fundamentu zaufania z psem w jeszcze w schronisku – powiedziała nam Daria Balcer.
Historia Żużla poruszyła serca fanów zwierząt, a wpis na jego temat opublikowany na profilu Celestyniaki – Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Celestynowie polubiło ponad 600 osób. Daje to nadzieję, że psiak w niedługim czasie trafi na nowych, kochających właścicieli.
Napisz komentarz
Komentarze