Jeszcze przed długim sierpniowym weekendem mieszkańcy Malcanowa zauważyli bociana, który spacerował po łąkach, ale zapuszczał się też na chodniki obok okolicznych sklepów. W sieci pojawiły się też głosy mieszkańców, którzy widzieli go w okolicach gabinetu weterynaryjnego. Zaniepokojeni, że może ptak się zranił i nie może odlecieć, powiadomili Wydział Środowiska i Nieruchomości, a ten od razu zareagował.
– Udało nam się odszukać bociana, ale podczas prób zbliżenia się do niego, uciekał, co znaczy, że nie oswoił się z ludźmi. Z niewielkiej odległości, na którą udało się do niego podejść, mogliśmy ocenić, że jest to zdrowy osobnik – nie miał ran, skrzydła nie były złamane – poinformowała nas Joanna Kociszewska z urzędu gminy.
Wydział Środowiska i Nieruchomości Gminy Wiązowna opublikował apel dotyczący sytuacji bociana.
– Prosimy nie dokarmiać bociana chodzącego po Malcanowie. Osobnik jest zdrowy. Jak przyzwyczaimy go do „łatwego” jedzenia zaburzy się jego instynkt i nie wyleci z rodziną do ciepłych krajów na zimowe wakacje! – podkreślono w mediach społecznościowych.
Wśród komentarzy pod postem pojawiły się głosy, że ludzie faktycznie kupują dla bociana kąski i próbują go karmić. Tym sposobem wyrządza się mu tylko krzywdę, dlatego lepiej pozwolić mu na samodzielne szukanie pożywienia i podróż do ciepłych krajów na zimę.
Napisz komentarz
Komentarze