Otwoccy kryminalni od dłuższego czasu intensywnie pracowali nad sprawą mieszkańca Otwocka, który w ostatnim czasie rozkręcił narkotykowy biznes na dużą skalę. – Stróże prawa podejrzewali, że mężczyzna handluje znacznymi ilościami amfetaminy, metamfetaminy, mefedronu i marihuany nie tylko w powiecie otwockim, ale także w sąsiednich powiatach – podkreśla mł. asp. Paulina Harabin, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Otwocku. Kryminalni zorganizowali zasadzkę na dilera narkotykowego. Na gorącym uczynku zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 50 i 33 lata. Jeden z nich ukrył kilkadziesiąt porcji narkotyków w majtkach. – Policjanci odnaleźli również gotówkę w kwocie około 3 tys. zł, którą mężczyzna schował w kieszeni spodni – mówi policjantka.
Podczas przeszukania miejsca zamieszkania 50-letniego dilera, funkcjonariusze odnaleźli gotówkę w różnych walutach: ponad 28 tys. zł, ponad 400 euro, 50 funtów i ponad 110 dolarów. Mężczyzna przekonywał mundurowych, że więcej nic nie ma i nie mają czego dalej szukać. Doświadczeni funkcjonariusze podejrzewali, że diler jeszcze coś ukrywa. – Na miejsce wezwano przewodnika z psem policyjnym – mówi mł. asp. Paulina Harabin. Psi nos zaprowadził funkcjonariuszy poza posesję do pobliskiego lasu. Tam stróże prawa wykopali ponad 2 kg narkotyków, które były zakopane w ziemi.
Prokurator z Prokuratury Rejonowej w Otwocku przedstawił dilerowi z Otwocka zarzuty. Mężczyzna odpowie za handel narkotykami. 50-latek trafił do tymczasowego aresztu na 3 miesiące. Śledztwo jest rozwojowe i niewykluczone są kolejne zatrzymania.
Więcej na ten temat w "Otwockim Przeglądzie Regionalnym", który ukaże się w środę, 14 grudnia.
Napisz komentarz
Komentarze