Jan Sobolewski
Z tekstu dowiesz się:
- Jak Ewelina Kubacka uratowała kierowcę płonącego samochodu
- Okoliczności dramatycznego pożaru w kotłowni
- Zastosowanie aromaterapii w pierwszej pomocy
- Historia uhonorowania przez OSP podczas jubileuszowego pikniku
Poznajcie Ewelinę Kubacką, mieszkankę Józefowa, która na co dzień zajmuje się wychowywaniem szóstki dzieci i prowadzi firmę kosmetyczną. W ostatnim czasie dwukrotnie zdarzyło się, że ta skromna osoba wykazała się nie lada odwagą, ratując dwoje ludzi z pożaru. Za swoje bohaterskie czyny została publicznie uhonorowana przez przedstawicieli Ochotniczej Straży Pożarnej podczas pikniku z okazji jubileuszu 90-lecia OSP w Józefowie.
Pożar po raz pierwszy
Pierwszy wypadek, w którym Pani Ewelina pośpieszyła z pomocą, to ugaszenie ognia w aucie. Tak opowiada o tym zdarzeniu: - Jechałam autem z koleżanką i ona prowadziła. Niedaleko mojego domu zauważyłam, że samochód jadący przed nami zjeżdża na pobocze, a w jego wnętrzu unosi się dym. Natychmiast wybiegłam z auta, żeby zobaczyć, co się stało. Okazało się, że kierowca miał w tylnej kieszeni spodni papieros elektryczny, który wybuchł, wzniecając ogień na ubraniu i w kabinie. Wyglądało to, jakby zostały odpalone fajerwerki. Pomogłam ofierze uwolnić się z płonącego ubrania, a potem udało mi się ugasić płomienie na siedzeniu kierowcy przy pomocy samochodowej gaśnicy.
Pani Ewelina zaznacza, że nigdy wcześniej nie miała okazji brać udziału w podobnej akcji i wszystkie czynności wykonywała całkowicie instynktownie. – Nie było czasu na czytanie instrukcji obsługi gaśnicy. Musiałam działać intuicyjnie. Po ugaszeniu ognia pobiegłam do swojej pracowni i przyniosłam flakony z olejkami eterycznymi, które produkuję w ramach swojej działalności zawodowej. Olejek lawendowy znakomicie goi oparzenia i też działa przeciwbólowo. Można więc powiedzieć, że oprócz ugaszenia pożaru udzieliłam ofierze pierwszej pomocy medycznej, która nawiasem mówiąc okazała się nadzwyczaj skuteczna - wspomina.
Ogień w kotłowni
Pani Ewelina miała okazję po raz drugi wykazać się obywatelską postawą, kiedy wybuchł pożar w domu na posesji obok. – Tego poranka akurat byłam w domu. Zauważyłam dym, więc pobiegłam szybko do sąsiada i zobaczyłam u niego płomienie w kotłowni. Razem z przechodniem, który akurat szedł ulicą zaczęliśmy gasić żywy ogień, wezwaliśmy straż pożarną. Zaraz po ugaszeniu pożaru i przyjeździe strażaków znowu wykorzystałam swoją wiedzę dotyczącą aromaterapii i polałam oparzoną skórę sąsiada olejkiem lawendowym, który przyniósł ulgę.
Oba te wydarzenia umacniają przekonanie, że zawód strażaka jest niezwykle niebezpieczny. Uświadamiają nam także, jak bardzo akcja gaśnicza angażuje zarówno ciało, jak i umysł. Poziom stresu i adrenaliny jest ogromny i utrzymuje się przez wiele godzin po wypadku. - W obu opisywanych sytuacjach miałam przekonanie, że w jakiś sposób będę mogła pomóc. Działam wówczas błyskawicznie, pod wpływem impulsu. Mam po prostu silne poczucie, że muszę pobiec, bo człowiek nie da sobie rady sam – podsumowuje Ewelina Kubacka.
Piknik strażacki dla mieszkańców
Obchody 90-lecia OSP w Józefowie odbywały się w sobotę (21 września). Centralnym punktem uroczystości był jubileuszowy apel i ceremonia wręczenia medali strażakom za ich zasługi dla pożarnictwa. Wyróżnione osoby spoza OSP otrzymały pamiątkowe statuetki przedstawiające św. Floriana, patrona straży pożarnej.
Nagradzanie osób, które wykazują się odwagą i z własnej inicjatywy ratują innych, jest dla jednostek OSP jednym z fundamentów misji promowania w społeczeństwie postaw obywatelskich. Radosław Firląg, Naczelnik OSP w Józefowie tak to komentuje: - Staramy się honorować obywateli niosących bezinteresownie pomoc innym, ponieważ taka jest właśnie główna dewiza strażaków. Nagradzamy publicznie cichych bohaterów, którzy będąc świadkami wypadku wykonują tak zwany pierwszy krok i nie boją się pośpieszyć z pomocą. Pokazujemy w ten sposób, że nawet najmniejszy gest ma znaczenie, jeśli stawką jest ludzkie zdrowie i życie - podkreśla.
Piknik strażacki z okazji jubileuszu przyciągnął tłumy mieszkańców Józefowa. Była defilada, zwiedzanie remizy, pokaz sprzętu i wyposażenia, a na zakończenie koncerty plenerowe, w tym występ Orkiestry Dętej OSP.
Bogatą relację fotograficzną z tej imprezy możecie obejrzeć w naszej galerii
TUTAJ.
Bohaterka z tytułem magistra farmacji
Ewelina Kubacka jest magistrem farmacji. Uzyskała też stopień doktora nauk o zdrowiu na Pomorskim Uniwersytecie Medycznym w Szczecinie. Prowadzi własną firmę, zajmującą się komponowaniem i produkcją naturalnych kosmetyków oraz mieszanek olejków do aromaterapii.
Była jedynym cywilem, który podczas apelu OSP otrzymał wyróżnienie za odpowiedzialną postawę i niesienie pomocy potrzebującym podczas pożaru.
Napisz komentarz
Komentarze