W połowie września gmina Sobienie-Jeziory zakończyła prace montażowe monitoringu miejskiego. Na terenie gminy pojawiło się 25 kamer zlokalizowanych w najważniejszych punktach przestrzeni publicznej. Wójt gminy skomentował ten fakt tajemniczo i z humorem:
– Po wielu latach moja i myślę nasza ambicja o powrocie gminnego monitoringu do użytku po prostu się ziściło. 25 nowych kamer (a nie powiem, gdzie są) + serwer (nie powiem, gdzie jest) i połączenie z odpowiednimi służbami (nie powiem jakimi) pozwoli na odzyskanie poczucia bezpieczeństwa w naszej gminie – napisał w mediach społecznościowych wójt Kamil Choim.
System działa przez całą dobę i w razie niebezpiecznych sytuacji bądź aktów wandalizmu ma możliwość przekazania informacji odpowiednim służbom.
– Jest to inwestycja od wielu lat wyczekiwana (nie tylko przez mieszkańców centrum Sobień-Jezior) i niezbędna dla zapewnienia bezpieczeństwa. Mamy nadzieję, że będzie to skuteczne narzędzie w prewencji oraz środek do zapewnienia porządku publicznego i poprawy poczucia bezpieczeństwa wśród mieszkańców – przekazał urząd.
Koszt inwestycji to 86,7 tys. zł.
Komentarze są pozytywne
Mieszkańcy zareagowali na tę wiadomość entuzjastycznie.
– Super, fajnie. Bardzo dobry pomysł. Tylko żeby jeszcze ktoś monitorował i reagował na to co się dzieje... Na rynku piękna tężnia, ławeczki, dzieci mogą się bawić... Tylko od samego rana do wieczora na tych ławeczkach miejscowi pijaczkowie popijają i posikują na to wszystko. Już nie wspomnę, jaki to widok i przykład dla tych dzieci… Może jakby się mandaty posypały to i mniej ich by tam było... Tylko to trzeba reagować, nie tylko nagrywać – napisała użytkowniczka pod nickiem Betty.
– Oczywiście same kamery porządku nie przypilnują. Konieczny jest człowiek, który „widzi” i zrobi z nagrania odpowiedni użytek, jeśli zobaczy coś niepokojącego. I tak jest w tym przypadku. Tak działają wszystkie systemy monitoringu, również nasz. Kamery mają pełnić przede wszystkim funkcję prewencyjną (bo wszystko się nagrywa), a w przypadku popełnienia wykroczenia czy przestępstwa, pozwolą na szybkie ustalenie i ukaranie sprawców. Gdybyśmy dysponowali takimi kamerami 2 miesiące wcześniej, mogliśmy na przykład ustalić, kto ukradł donicę z kwiatami ze skweru pod bankiem – odpowiedział urząd.
Pojawił się też pomysł na wykorzystanie kamer w celach marketingowych.
– Super byłoby móc oglądać Rynek w Sobieniach z kamery w internecie online! Szczególnie, że tak pięknieje! Byłaby to dodatkowo promocja miejscowości! Pomysł wart rozważenia? – zasugerowała pani Grażyna.
Napisz komentarz
Komentarze