Każdy, kto próbował w ostatnim czasie sprzedać auto wie, że nie jest to łatwe zadanie. Minęły czasy, kiedy samochodów cenionych marek było niewiele na rynku wtórnym i każda oferta szybko znajdowała nabywcę. Dzisiaj komisy są przepełnione, a na internetowych portalach sprzedażowych można znaleźć tysiące egzemplarzy w ogromnym wyborze marek i roczników. Dostępne są także poradniki dla początkujących – zarówno sprzedających jak i kupujących. Praktycznie każdy chętny znajdzie coś dla siebie w interesującym go przedziale cenowym.
Komis „na kółkach”
Zjawisko stawiania auta na ulicy z przyklejoną od wewnątrz kartką zawierającą ofertę sprzedaży jest spotykane od dawna. Jest to po prostu jedna z form sprzedawania samochodu, a wybierana jest z prostego powodu: nie trzeba płacić prowizji ani wnosić opłaty za ogłoszenie w prasie, czy na portalu internetowym.
Można postawić tezę, że taka strategia nie jest optymalna dla sprzedającego, ponieważ ofertę na kartce zobaczy mniej osób, niż wynoszą zasięgi platform takich, jak OTOMOTO, OLX, czy Allegro. Aby to sprawdzić, zapytaliśmy o opinię przypadkowo wybraną osobę próbującą zbyć swoje auto w taki sposób. – Jestem fanem motoryzacji, więc kupowałem i sprzedawałem auto wiele razy. Z praktyki mogę powiedzieć, że do komisu warto wstawiać tylko te auta, których marki są popularne i które nie są zbyt stare. Jeśli ktoś chce sprzedać jakiś rzadki egzemplarz, na dodatek jest on wiekowy, ma widoczne uszkodzenia nadwozia, to nie ma szans w komisach. Wartość towaru jest zbyt mała i pośrednikowi nie opłaca się go trzymać na placu. W tej sytuacji wystawienie na ulicy jest niekiedy ostatnią deską ratunku – podkreśla Andrzej, mieszkaniec Otwocka.
Jednak trzeba też zrozumieć zdenerwowanych mieszkańców miasta, którzy widząc auto z kartką wylewają swoje żale w Internecie uważając, że sprzedawca postępuje antyspołecznie, blokując cenne miejsce na parkingu. Nie każdy jednak musi postępować w złej wierze. Wielu kierowców jeździ tak oznakowanym autem do pracy, czy na zakupy. Oferta pokazuje się publicznie przy okazji rutynowych podróży, podczas których załatwia się swoje codzienne sprawy.
Co na to służby?
Trudno jest wykryć osoby nieuczciwe, które albo są profesjonalnymi sprzedawcami i wystawiają na parkingach nawet po kilka aut, albo trzymają je w tym samym miejscu przez bardzo długi czas, ewidentnie zajmując miejsce. Czy po zidentyfikowaniu takiego przypadku można podjąć jakieś działanie? Straż miejska wypowiada się w tej sprawie jasno: – Jeśli samochód jest jeżdżący, ma OC i posiada tablice rejestracyjne, to może parkować w każdym miejscu, gdzie nie jest to zabronione. Fakt, że ma kartkę z ofertą sprzedaży nie ma tu żadnego znaczenia. Dopiero, gdy zidentyfikujemy pojazd porzucony i nieużytkowany, wtedy sporządzamy notatkę i wzywamy właściciela do usunięcia wraku – podsumowuje Dariusz Sadoch, Komendant Straży Miejskiej w Józefowie.
W materiałach publikowanych przez policję znajdziemy wskazówki dotyczące ograniczeń przy naklejaniu kartki w samochodzie. Można dostać mandat za przyklejenie jej w taki sposób, że utrudniają odczytanie tablicy rejestracyjnej, albo umieszczenie na szybie tak, że ograniczają pole widzenia kierowcy. Nie wolno również zaklejać reflektorów, odblasków i lusterek. Jeśli przymocowanie naklejki nie narusza tych zasad, jest ona całkowicie legalna.
Parkometry na pomoc
Wydaje się, że najlepszym sposobem na ograniczenie zjawiska zostawiania na ulicy aut z ofertami sprzedaży jest wyznaczanie w mieście jak największej liczby stref płatnego parkowania. W Otwocku takie strefy zaczęto stosować w roku 2020.
Nikt nie lubi płacić za to, co wcześniej miał za darmo, dlatego decyzja początkowo wywoływała protesty mieszkańców. Jednak już po krótkim czasie zmienili oni zdanie obserwując, jak diametralnie polepszyła się szansa na znalezienie miejsca dla auta w wyznaczonych strefach. Jak twierdzi magistrat, nie było już innego wyjścia, ponieważ z roku na rok aut w mieście przybywało i doszło do sytuacji, gdy znalezienie wolnego miejsca parkingowego graniczyło z cudem.
Ostatnie poszerzenie strefy płatnego parkowania w Otwocku nastąpiło wraz z początkiem 2023 roku. Ówczesny wiceprezydent miasta Paweł Walo tak to komentował: – Dostępność miejsc postojowych w centrum Otwocka poprawiła się zdecydowanie. Nie ma już problemu z zaparkowaniem auta tam gdzie obowiązuje strefa płatnego parkowania, a przypadki kiedy ktoś zostawi samochód na wiele godzin blokując miejsce postojowe są incydentalne. Naszym celem jest, by mieszkańcy innych okolicznych gmin nie zastawiali przez cały dzień swoimi samochodami centrum miasta i by nasi mieszkańcy mieli gdzie zaparkować jadąc na zakupy.
Tylko 100 miejsc parkingowych
Aktualnie w Otwocku funkcjonuje siedem stref, gdzie znajduje się około 100 miejsc parkingowych. Ich usytuowanie można sprawdzić na stronach Urzędu Miasta w zakładce Transport publiczny. Na temat warunków i stawek za parkowanie pisaliśmy w Przeglądzie w artykule z 2 stycznia 2023 – można go przeczytać TUTAJ. Jeśli zostaną wyznaczone kolejne strefy, na pewno nie omieszkamy poinformować o tym naszych Czytelników!
Napisz komentarz
Komentarze