SRS Animal Rescue Poland bierze udział w wielu akcjach ratowania zwierząt domowych i dzikich. Tym razem 6 października trafiło do nich zgłoszenie od pary z Otwocka. W ich ogrodzie pojawił się daniel, który owinięty był drutem.
– Zwierzę miało owiązane poroże grubym drutem. Daniel był bardzo masywny jak na przedstawiciela swojego gatunku. Okazało się, że to kilkuletni samiec. Musieliśmy podjąć decyzję, by uśpić go na czas akcji. Bardzo mocno walczył, by nie zasnąć, miotał się. Gdy dostał zastrzyk ze środkiem usypiającym, próbował uciekać. Podczas biegania zahaczył drutem o lampę i wyrwał ją razem z płytą chodnikową – relacjonuje Dawid Fabjański z Animal Rescue Poland.
Wystraszone zwierzę zniszczyło łącznie dwie lampy i dwie strzykawki. W przypływie adrenaliny daniel nie tylko wyrwał lampę, lecz także ciągnął ją zaczepioną o kawałek drutu znajdujący się na brzuchu.
Akcja ratownicza trwała około trzech godzin. Na koniec na porożu zwierzaka pojawiła się wstążka, która być może powstrzyma kłusowników i myśliwych przed obraniem za cel tego konkretnego okazu, dając im sygnał, że ktoś wcześniej zadbał o daniela.
Gdy w końcu udało się oswobodzić daniela z drutu, przeniesiono go do lasu za posesją, na którą trafił. Para, która zgłosiła nietypowego gościa, z dużą empatią podeszła do całej sprawy, co podkreśla ARP. Około 2-3 w nocy zwierzę w końcu wybudziło się z uśpienia i zniknęło w lesie.
– Takie wydarzenia pokazują, że na samochodzie musimy mieć wszystko – od sekatorów po nożyce do cięcia metalu. Nigdy nie wiadomo co nam się przyda – dodaje Dawid Fabjański z Animal Rescue Poland.
Napisz komentarz
Komentarze