Kryminalni od wielu miesięcy intensywnie pracują nad przestępstwami narkotykowymi i tropią handlarzy środkami odurzającymi, które nierzadko kupują uczniowie ze szkół powiatu otwockiego.
W czerwcu grupa policjantów z wydziału narkotykowego ze stołecznej komendy policji i olsztyńskiego Centralnego Biura Śledczego Policji wytropiła magazyn substancji odurzających na jednej z posesji w Celestynowie. Funkcjonariusze zabezpieczyli ponad 13 kilogramów narkotyków różnego rodzaju i 104 tys. zł w gotówce, a także zatrzymano pięć osób w Otwocku, Józefowie i Celestynowie.
Niedawno trop doprowadził kryminalnych z otwockiej komendy policji do handlarza z Otwocka, który w ostatnim czasie rozkręcił niezły biznes i sprzedawał różnego rodzaju substancje. – Mężczyzna wprowadzał do obrotu znaczne ilości amfetaminy, metamfetaminy, mefedronu i marihuany. Sprzedawał je nie tylko w powiecie otwockim, ale także w sąsiednich powiatach – podkreśla mł. asp. Paulina Harabin, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Otwocku.
Ukrył narkotyki nie tylko w bieliźnie
Kilka dni temu kryminalni zorganizowali zasadzkę na otwockiego dilera. Funkcjonariusze ustalili czas i miejsce, gdzie diler spotka się z klientem, który kupuje od niego używki. Mundurowi z ukrycia obserwowali okolicę, a kiedy doszło do transakcji, stróże prawa wkroczyli do akcji. Policjanci zatrzymali na gorącym uczynku dwóch mężczyzn w wieku 50 i 33 lata. Obydwaj byli mocno zdenerwowani. Podczas przeszukania zatrzymanych, funkcjonariusze znaleźli przy dilerze kilkadziesiąt porcji narkotyków, które mężczyzna ukrył w… bieliźnie. – Mundurowi zabezpieczyli także około 3 tys. zł, które mężczyzna miał w kieszeni spodni – mówi policjantka.
Mundurowi przeszukali także miejsce zamieszkania 50-letniego dilera. W budynku w kilku skrytkach znaleziono sporą gotówkę w różnych walutach. – Zabezpieczono ponad 28 tys. zł, 420 euro, 50 funtów i ponad 110 dolarów – wylicza mł. asp. Paulina Harabin. I dodaje, że 50-letni diler zaczął przekonywać mundurowych, że już wszystko znaleźli i dalej nie muszą szukać, bo nic więcej nie znajdą. Doświadczeni funkcjonariusze podejrzewali, że diler jednak coś ukrywa. – Na miejsce wezwano także funkcjonariuszy z oddziału prewencji z Warszawy, a także przewodnika z psem do wyszukiwania zapachu narkotyków z Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego Komendy Stołecznej Policji – zaznacza rzecznik prasowy KPP Otwock. Psi nos okazał się niezawodny. Doprowadził stróżów prawa na teren poza posesją do pobliskiego lasu. W pewnym momencie pies zaczął kopać. To był sygnał, że w tym miejscu mogą znajdować się narkotyki. I tak też było. Funkcjonariusze wykopali z ziemi ponad 2 kilogramy, opakowanych substancji odurzających, które ukrył 50-letni diler.
Policja szuka wspólników dilera
Prokurator z Prokuratury Rejonowej w Otwocku przedstawił dilerowi z Otwocka zarzuty. Mężczyzna odpowie za handel środkami odurzającymi i psychotropowymi. Śledczy wnioskowali do sądu o zastosowanie wobec dilera tymczasowego aresztu. Sąd przychylił się do wniosku i 50-latek trafił za kratki na 3 miesiące. Śledztwo jest rozwojowe i niewykluczone są kolejne zatrzymania.
Napisz komentarz
Komentarze