Podczas sesji 5 listopada radni głosowali nad projektem zwrócenia się do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Warszawie o przygotowanie planu ochrony Rezerwatu rzeki Świder. Jak udało nam się dowiedzieć, obecnie dochodzi do takich sytuacji, w których osoby mieszkające nad brzegiem rzeki nie mogą z niego korzystać, ale już ci, którzy otrzymają odpowiednie upoważnienie – tak.
– Brak regulacji prawnych, czyli planu ochrony, i praktycznie całkowity zakaz korzystania z rzeki doprowadziły do zjawisk, które zmieniły charakter rzeki. Rzeka nadal jest użytkowana, mimo obowiązujących zakazów, co prowadzi do utraty zaufania obywateli do państwa i jego organów. Dotychczasowe rozwiązania takie jak indywidualne zgody na wędkowanie, udostępnianie fragmentów rezerwatu społeczeństwu czy opracowanie planu zadań ochrony to rozwiązania tymczasowo obowiązujące do czasu opracowania planu ochrony. One nie są wystarczające. Konieczne jest kompleksowe wyznaczenie zasad obowiązujących na całym obszarze rezerwatu uwzględniające lokalne uwarunkowania, potrzeby społeczności. Akceptacja wypracowanych rozwiązań przez poszczególnych interesariuszy umożliwi zrozumienie ograniczeń, które pozostać muszą przy jednoczesnej możliwości korzystania w sposób zrównoważony z walorów rzeki Świder – odczytał fragment apelu Przewodniczący Rady Gminy Konrad Kurdej.
Rzeka dla mieszkańców
Radni jednogłośnie przyjęli projekt uchwały apelu. Dlaczego plan ochrony jest taki ważny?
– Obecnie sytuacja jest nieco zaskakująca dla mieszkańców. Właściciel działki przyległej do rzeki nie ma prawa zwodować łódki czy kajaka bez narażania się na mandat. Ktokolwiek inny, kto wystąpi o pozwolenie i takowe otrzyma, może pływać, nie musi to być mieszkaniec gminy, co jest niejako sytuacją kuriozalną. My, mieszkańcy, często zamieszkujący te okolice rodzinnie od kilkudziesięciu lat, pochodzący z tych okolic, mamy przez taki stan rzeczy mniejsze prawa i jesteśmy dyskryminowani. Sytuacja nie jest beznadziejna, ale wymaga zaangażowania dyrekcji RDOŚ i woli poparcia tych, którym najbardziej zależy na rzece. My, mieszkańcy Kołbielszczyzny, pamiętamy żywą, płynącą rzekę, nad którą plażowaliśmy i w której widywaliśmy nawet raki, a nie jak obecnie pozawalany drzewami, zaśmiecony tym, co rzeka niesie, ciek wodny, gdzie niestety fauna wydaje się ograniczona. Wiedziony sygnałami od mieszkańców postanowiłem spróbować swoich sił, mam za sobą poparcie wielu osób, rzeka to nasz skarb i chcemy o niego zadbać i nie pozwolić, aby pogrzebał go czas i zapomnienie, jak to bywa ze skarbami. My chcemy, aby nasz Świder błyszczał i rozświetlał Gminę tak, jak to robił przez setki lat, historycznie z nadania Króla nadal mamy prawo korzystać z rzeki… ciekawostka dla fanów historii – podsumował Przewodniczący Rady Gminy, Konrad Kurdej.
Napisz komentarz
Komentarze