Niektóre remonty w szkołach są prowadzone w roku szkolnym m.in. w Józefowie, Osiecku czy otwockich placówkach edukacyjnych. Nie wszystko jednak idzie zgodnie z planem.
Od kilku miesięcy realizowana jest modernizacja pomieszczeń w Szkole Podstawowej nr 3 w Otwocku. – Ze względu na opóźnienia w przetargu, prace nie zostały ukończone podczas wakacji i są kontynuowane w trakcie roku szkolnego. Modernizacja obejmuje m.in. wymianę wykładzin w miejscu parkiety czy schodach wewnętrznych, a także malowanie ścian i sufitów oraz wymiana drzwi na szersze – podkreśla otwocki ratusz. I dodaje, że z wykonawcą ustalono, że roboty mają być prowadzone poza godzinami lekcyjnymi, by nie zakłócać nauki uczniów. I faktycznie, prace były prowadzone po południu, kiedy uczniów nie było w szkole. Wykonawca realizował inwestycję do późnych godzin. Jednak z powodu niezadowalającego tempa robót dyrekcja szkoły postanowiła, że niektóre prace mogą być realizowane w trakcie lekcji, ale poza przerwami. Kilka dni temu doszło do sytuacji zagrażającej bezpieczeństwu dzieci i nauczycieli.
Palnik z ogniem wśród dzieci
W środę, 4 grudnia, podczas przerwy, gdy na korytarzach przebywali uczniowie i nauczyciele, robotnicy użyli palnika z butlą propan-butan. Prace przy schodach odbywały się z naruszeniem zasad BHP – robotnicy nie posiadali odzieży ochronnej i realizowali zadania w obecności dzieci, narażając je na poważne niebezpieczeństwo (podczas prac z użyciem palnika istnieje ryzyko rozszczelnienia butli, wybuchu lub pożaru). W tej sprawie skontaktowali się z nami oburzeni rodzice. – Dlaczego takie prace były robione w czasie, kiedy w szkole były lekcje? Wykonawca naraził nasze dzieci na poważne niebezpieczeństwo. Cud, że nic się nie stało – mówi w rozmowie z nami jeden z rodziców, prosząc o anonimowość.
– Po tym zdarzeniu wiele dzieci miało problemy zdrowotne, m.in. bóle głowy, brzucha, nudności. W szkole są dzieci, które są alergikami, i u nich objawy się nasilają, bo od dawna uczą się w kurzu i budowlanym pyle – komentuje (anonimowo) jedna z mam ucznia pierwszej klasy.
Skarga rodziców
Rodzice nie zwlekali i natychmiast poszli ze skargą do otwockiego ratusza, informując o całym zdarzeniu m.in. prezydenta Otwocka. Władze miasta od razu podjęły działania – następnego dnia w szkole przeprowadzono kontrolę, a dyrekcję poproszono o złożenie wyjaśnień dotyczących zaistniałej sytuacji.
Jakie podjęto działania?
W tej sprawie skontaktowaliśmy się z dyrekcją SP nr 3, ale bezskutecznie. O komentarz poprosiliśmy także Grzegorza Michalczyka, dyrektora Oświaty Miejskiej w Otwocku: – Zajęliśmy się sprawą i prowadzimy działania wyjaśniające, aby ustalić okoliczności zdarzenia oraz zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości – mówi nam dyrektor otwockiej oświaty.
Co na to władze miasta?
Zapytaliśmy Biuro Prasowe Urzędu Miasta Otwock m.in. o to, dlaczego prace remontowe były prowadzone w czasie lekcji i przerw, jakie działania podjęła dyrekcja szkoły oraz Urząd Miasta, a także czy zostaną wyciągnięte konsekwencje.
– W dniu 4 grudnia br. rodzice uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 3 w Otwocku spotkali się wiceprezydentem Miasta Otwocka Krzysztofem Decem i poinformowali o prowadzonych pracach remontowych w placówce w trakcie lekcji, w tym o robotach przy użyciu palnika przy szkolnym korytarzu na schodach – informuje nas biuro prasowe otwockiego ratusza. – W związku z zaistniałą sytuacją, prezydent tego samego dnia, niezwłocznie zawiadomił o tym incydencie Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Otwocku oraz Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Otwocku, celem przeprowadzenia natychmiastowej kontroli w SP nr 3. W czwartek, 5 grudnia br. wiceprezydent Otwocka Krzysztof Dec razem z dyrektorem Oświaty Miejskiej Grzegorzem Michalczykiem i przedstawicielami PSS-E skontrolowali przebieg prac remontowych w szkole – zapewnia biuro prasowe UM Otwock.
Wyjaśnienia pani dyrektor
– Prezydent zwrócił się też, jako organ prowadzący i nadzorujący miejskie placówki oświatowe, do dyrektor SP nr 3 o złożenie szczegółowych wyjaśnień w odniesieniu do sytuacji, jaka miała miejsce 4 grudnia w szkole. Należy tu podkreślić, że zgodnie z umową i ustaleniami z wykonawcą, wszelkie prace remontowe w szkole miały być przeprowadzane po lekcjach, czyli po godz. 14.30 do godz. 21.00 oraz w weekendy – zaznacza biuro prasowe otwockiego ratusza. I dodaje: – Dyrektor SP nr 3 w złożonych wyjaśnieniach przyznała, że sama wyraziła zgodę na kontynuowanie przez wykonawcę robót w szkole także w trakcie trwania lekcji, by nie doprowadzić do opóźnień w prowadzonym remoncie. Z informacji przekazanych przez dyrektor szkoły wynika, że incydent z palnikiem miał miejsce na przerwie, gdy jeden z robotników sprawdzał jego działanie. Jak przyznała pani dyrektor, palnik został natychmiast wyłączony, po jej reakcji na tę sytuację, gdyż była w pobliżu – tłumaczy Biuro Prasowe UM Otwock. I dodaje, że urząd nie mam potwierdzenia, ani zgłoszenia, żeby któreś z dzieci z powodu tej sytuacji potrzebowało hospitalizacji lub źle się poczuło. – Takich informacji nie potwierdza dyrektor SP nr 3, szkolna pielęgniarka, ani Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna – zaznacza otwocki ratusz.
Czy będą wyciągnięte konsekwencje?
Urząd miasta wyjaśnia, że po przeanalizowaniu całej sytuacji prezydent miasta nie wyklucza złożenia zawiadomienia do prokuratury w związku z możliwością narażenia życia bądź zdrowia uczniów. – Sytuacja jest obecnie analizowana, jeśli ustalenia wskażą na dopuszczenie się nieprawidłowości lub zaniechań, to zostaną podjęte odpowiednie kroki prawne wobec osób, które się tego dopuściły – mówi prezydent Otwocka Jarosław Margielski. I dodaje: – Bezpieczeństwo i dobro uczniów jest tu sprawą nadrzędną i będziemy tego bezwzględnie wymagać – zaznacza prezydent miasta.
Biuro prasowe zapewnia, że obecnie remont w otwockiej „Trójce” jest kontynuowany, z przestrzeganiem zapisów umowy i ustaleń, z których wynika, że prace mogą być prowadzone wyłącznie po lekcjach, czyli od godz. 14.30 do godz. 21.00 oraz w weekendy. Do 20 grudnia br. prace mają być zakończone.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze