Reklama

Policjant z otwocka jak Indiana Jones. Naukowa ekspedycja do Maroka

Aspirant sztabowy Karol Bartczak z Komendy Powiatowej Policji w Otwocku na co dzień pracuje jako technik kryminalistyki, jednak w czasie wolnym od służby zamienia specjalistyczne walizki na zestaw narzędzi archeologicznych. Niedawno policjant i zespół polskich archeologów dokonali ważnego odkrycia w Maroku
Policjant z otwocka jak Indiana Jones. Naukowa ekspedycja do Maroka

Praca technika kryminalistyki to trudna i specyficzna praca, dlatego wielu stróżów prawa ma zainteresowania i pasje. Jedni trenują sport, zwłaszcza piłkę nożną, inni skaczą ze spadochronu, a jeszcze inni lubią grzebać w ziemi w poszukiwaniu śladów przeszłości. 

Asp. sztab. Karol Bartczak od ponad 10 lat pracuje jako technik kryminalistyki w otwockiej komendzie – zabezpiecza ślady i dowody z miejsc różnych wypadków m.in. drogowych, włamań, kradzieży czy z miejsc zbrodni. Asp. sztab. Bartczak z wykształcenia jest archeologiem i często wspomaga naukowców z Uniwersytetu Warszawskiego. – Od dziecka interesowała mnie nie tylko archeologia, geologia, ale także historia. Co prawda nie przepadam za historią najnowszą i tematami związanymi z partiami – tłumaczy asp. sztab. Karol Bartczak. – Archeologia ma pewną przewagę nad historią już napisaną. Czym innym jest czytanie o bitwach Rzymian z Germanami, a czymś zupełnie innym eksploracja grobu popielnicowego (dotyczy pochówku, w którym w glinianym naczyniu znajdują się spalone szczątki ludzkie), gdzie w obstawie popielnicy odnajdziemy elementy uzbrojenia Germanów – wyjaśnia otwocki policjant. I dodaje, że nie da się z niczym porównać uczuć ani specyficznego wrażenia, kiedy trzyma się w rękach odkryte znalezisko, które przeleżało w ziemi np. prawie 2 tys. lat. 

Asp. sztab. Karol Bartczak zaznacza, że same wykopaliska są bardzo podobne do czynności oględzin z miejsca zdarzenia, ale archeolog zanim zacznie kopać w ziemi, wcześniej przez wiele godzin spędza w bibliotekach i archiwach, starając się zgromadzić możliwie pełne informacje na temat stanu badań, konotacji chronologicznych i geograficznych, by wiedzieć, gdzie szukać. – Archeolog zdejmuje warstwy ziemi, odsłaniając sekrety stanowiska, a rzeczą kluczową w tej pracy jest opracowywanie dokumentacji, zarówno opisowej, fotograficznej, jak i rysunkowej – tłumaczy policjant z KPP Otwock. – Co więcej, znalezione artefakty możemy porównać do śladów kryminalistycznych, które zabezpieczone na miejscu, poddawane będą dalszym badaniom w warunkach laboratoryjnych. Różnicą jest to, że archeolog już w czasie trwania prac, stawia pierwsze, choćby wstępne wnioski. Nad wynikami prac polowych pochylą się z kolei liczni specjaliści: antropolodzy, archeolodzy środowiska, specjaliści od metali, ceramiki czy szkła. Natomiast w przypadku śladów kryminalistycznych są one opracowywane przez ekspertów z wielu dziedzin, a wyniki ekspertyz trafiają pod ocenę sądu – wyjaśnia asp. sztab. Karol Bartczak. 

Policjant podkreśla, że czasem zdarza się, że technik zabezpiecza kości zwierząt, jako domniemane szczątki ludzkie. – Posiadając wiedzę archeologiczną bywa, że jestem w stanie je od razu rozpoznać, ale ostatecznie ocenia to biegły – mówi otwocki technik kryminalistyki. I dodaje: – W czasie budowy trasy S17 natrafiono na szkielet. Archeolog nadzorujący prace budowlane, w porozumieniu z konserwatorem zabytków uznali, że jest to sprawa dla prokuratury. Wysłano mnie na miejsce, gdzie dokonaliśmy oględzin – wyjaśnia asp. sztab. Karol Bartczak. – Przy szczątkach ujawniliśmy przedwojenny grzebień. Odnalezione tam pozostałości obuwia również wskazywały na ten okres. Było to ciekawe doświadczenie – podkreśla asp. sztab. Karol Bartczak. 

Ostatnia naukowa wyprawa policjanta okazała się wielkim sukcesem polskich archeologów, którzy dokonali dużego odkrycia w Maroku. – W ramach ekspedycji archeologicznej uczestniczył ostatnio w ważnych badaniach w Maroku na kontynencie afrykańskim – opisuje w swoim artykule dla magazynu policyjnego Daniel Niezdropa, który kilka lat temu był rzecznikiem prasowym KPP Otwock. – Sukcesem prac prowadzonych w kooperacji z marokańskimi archeologami było odnalezienie namacalnych śladów i dowodów potwierdzających, że w czasach rzymskich na granicy afrykańskiej prowincji istniał zorganizowany system obrony, opierający się na układzie wież obserwacyjnych. Dzięki temu można było kontrolować przepływ ludności, ale też z wyprzedzeniem dostrzegać wszelkie zmiany w obrębie granicy, świadczące np. o ewentualnej lub planowanej napaści czy naruszeniu granic – zaznacza Daniel Niezdropa. 

fot. Archiwum prywatne Karola Bartczaka

Więcej w artykule Daniela Niezdropy - https://magazyn-ksp.policja.gov.pl/mag/aktualnosci/116219,Technik-kryminalistyki-Archeologiem-w-Maroku.html  



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama