Urząd miasta w Otwocku rozdaje karmę dla kotów wolno żyjących, które są jedną z grup zwierząt, o które troszczy się wielu mieszkańców Otwocka. Jak im pomóc czworonogom, które stronią od człowieka?
Koty wolno żyjące bytują pojedynczo lub w grupach. W wielu przypadkach grupy kotów wolno żyjących składają się z osobników spokrewnionych ze sobą, które urodziły się i wyrosły w jej obrębie. Zazwyczaj zachowują dosyć duży dystans w stosunku do ludzi. Takie “dzikie” koty są dobrze przystosowane do życia na wolności i przeważnie same są w stanie zdobywać pożywienie. Raczej trudno byłoby im przystosować się do życia w ciasnych czterech kątach, a zamknięte w schronisku odczuwałyby ogromny stres i strach. Oczywiście to wcale nie znaczy, że można zostawić je samym sobie.
Koty wolno żyjące jednak potrzebują naszej pomocy, zwłaszcza w zimę, gdy trudniej o pokarm i ciepłe schronienie. A trzeba pamiętać, że "dzikie" futrzaki są ważną częścią miejskiego ekosystemu, bo utrzymują w ryzach populację myszy i szczurów. Właśnie dlatego, w okresie zimowym warto zatroszczyć się o nie i pomóc im przetrwać chłodne dni.
Suchą karmę można odebrać do końca tego tygodnia. - Do piątku, 13 stycznia br. zapraszamy karmicieli kotów wolno - bytujących z terenu Otwocka po odbiór suchej karmy dla czworonogów - informuje otwocki ratusz. - Karma będzie wydawana z opakowań zbiorczych. Dlatego prosimy o przynoszenie ze sobą toreb, worków lub pudełek, do których będzie można przesypać karmę - podkreśla urząd. I prosi mieszkańców o zgłaszanie się po odbiór karmy w godz. 8-16 do pokoju nr 4, w budynku "C" urzędu miasta w wydziale ochrony środowiska.
Od kilku lat organizacje prozwierzęce apelują o udzielanie zwierzętom azylu, na przykład w piwnicach, strychach czy komórkach. Jeśli mieszkamy w bloku lub wielorodzinnym budynku, warto dopilnować, by choć jedno okienko piwniczne było uchylone. Dzięki temu kot będzie mógł wślizgnąć się do środka i choć trochę ogrzać. Coraz więcej spółdzielni mieszkaniowych zezwala na takie rozwiązania, co z resztą wspierają miejskie urzędy do spraw ochrony środowiska. Jeżeli niektórzy lokatorzy nie życzą sobie kotów wałęsających samopas po piwnicach, można zainstalować w oknie niewielką budkę, która zapewni kotom schronienie, ale nie pozwoli im wejść dalej.
Natomiast, jeśli nie dysponujemy piwnicą, która mogłaby stać się kocim azylem na czas zimy, możemy zbudować niewielką budkę dla kota i ustawić ją, na przykład na działce, w rogu posesji lub niedaleko ogrodzenia. Najlepiej sprawdzą się budki drewniane, ocieplone styropianem. Należy ustawić je na niewielkim podwyższeniu z cegieł albo na palecie, tak aby nie zamakały od spodu. Wewnątrz można jeszcze urządzić kotu przytulne posłanie, najlepiej z polaru czy tkanin wełnianych, które nie chłoną wilgoci i dobrze trzymają ciepło.
Napisz komentarz
Komentarze