Władze miasta chcą rozwiązać współpracę z włoską spółką Amest, która jest większościowym udziałowcem spółki Amest Otwock (dawny Sater Otwock). Śmieciowa spółka prowadzi składowisko odpadów w Świerku od 1997 r. Ówczesne władze (aportem) przekazały spółce Amest na 30 lat prawa użytkowania ok. 20 hektarów. Mimo że według wyceny, w tamtym okresie miejski grunt był wart 3,7 mln zł, to na podstawie udziału Otwocka, nieruchomość wyceniono na 133 tys. zł.
– W zamian za to, włoski udziałowiec miał zapewnić bezpieczeństwo finansowe spółki, a także wiedzę i doświadczenie. Poza tym jeden z zapisów umowy zapewniał mieszkańcom i miastu niższe ceny za odbiór odpadów – mieli płacić 50 proc. stawki rynkowej, ale tak było tylko przez pierwsze kilka lat. Tego zapisu spółka Amest Otwock nie realizuje już od kilkunastu lat – podkreślali samorządowcy podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Otwock, która odbyła się we wrześniu 2022 roku. Na wrześniowej sesji Jarosław Margielski, prezydent Otwocka omówił treść pozwu w sprawie rozwiązania umowy spółki Amest Otwock. Prezydent przedstawił również plik archiwalnych dokumentów i tłumaczył, że w archiwum otwockiego urzędu, udało się odnaleźć m.in. decyzję o warunkach zabudowy wraz z załącznikiem graficznym, które ewidentnie wskazują na to, że na składowisku miało być składowane 40 tys. ton rocznie, a wysokość składowanych odpadów może mieć od 10 do 15 metrów wysokości. – Dokumenty dokładnie opisują również położenie składowiska i wszystkie parametry czterech kwater – tłumaczył podczas nadzwyczajnej sesji we wrześniu prezydent miasta. I przypomniał, że wiele lat temu śp. radny Lech Piasecki (radny miasta w kadencji 2002-2006– przyp. red.) bardzo zabiegał o to, aby w umowie z dawnym Sater Otwock (obecnie Amest Otwock), zapisano warunki dotyczące rozwiązania tej spółki, co finalnie znalazło się w umowie. Teraz, dzięki temu zapisowi, władze Otwocka mają podstawę, by sprawa trafiła do sądu. Pozew o rozwiązanie umowy spółki Amest Otwock zawiera ponad 180 załączników – cały dokument to ponad tysiąc stron.
Konflikt interesów?
Miasto w opublikowanym komunikacie tłumaczy co stoi u podstaw decyzji o złożeniu pozwu. – W ocenie otwockiego samorządu nie ma zgodności realizacji inwestycji z zatwierdzonym projektem budowlanym m.in. podniesienie maksymalnej wysokości składowania odpadów, brak wykonania zbiornika na odcieki. Udziałowiec dwukrotnie zwiększył kubaturę składowania, niezgodnie z pierwotnymi założeniami m.in. warunkami zabudowy i pozwoleniem na budowę oraz aktem notarialnym przewidujących funkcjonowanie obiektu w okresie 30 lat – podkreśla prezydent Jarosław Margielski. Podczas wrześniowej sesji radni zauważyli, że według zapisów w umowie niedługo mija 30 lat i składowisko w najbliższych latach powinno być już wypełnione odpadami, a tym samym zamknięte, tak aby rozpocząć jego rekultywację. Jednak według aktualnego stanu, wypełniona jest dopiero połowa składowiska.
Prezydent Otwocka przypomina, że poprzednie władze Otwocka nie egzekwowały od spółki tego, co należało się miastu i te roszczenia są nadal aktualne. Ratusz wyjaśnia, że miasto byłoby w dużo lepszej sytuacji, gdyby wiele lat temu podjęto zdecydowane kroki. – Przez ostatnie dwa lata Otwock otrzymał większą dywidendę niż łącznie przez 12 lat – zaznacza prezydent Jarosław Margielski. – Dlatego bronimy interesu mieszkańców i domagamy się tego, co nam się należy, bowiem interes miasta był od lat konsekwentnie umniejszany lub pomniejszany – dodaje.
Otwoccy radni przypominają o uciążliwościach odorowych, jakie przez lata odczuwali mieszkańcy okolicznych terenów: Świerku, Wólki Mlądzkiej, Jabłonny i Śródborowa. – Działania spółki, które można pochwalić to fakt, że ograniczyła emisję odorów. Te działania w ostatnich latach skutecznie wdrożono – zaznacza prezydent miasta.
Większościowy udziałowiec nie zgadza się z zarzutami miasta. Zdaniem spółki Amest Otwock prowadzi działalność w zgodzie z przepisami i poszanowaniem środowiska naturalnego. Spółka podkreśla, że działania otwockiego samorządu są reakcją na podjętą we wrześniu przez zarząd Amest Otwock uchwały o dochodzeniu od Otwocka odszkodowania za poniesione przez spółkę szkody, wynikające z blokowania działalności przez prezydenta miasta. – W piśmie z kwietnia br., informowaliśmy samorząd, że próba przerwania działalności spółki będzie się wiązać z wystąpieniem o wielomilionowe odszkodowanie – podkreśla Mateusz Patoła z biura prasowego Amest.
Kwatera nr 3 i 4 nadal czekają na budowę
Według umowy z 1997 r. śmieciowa działalność powinna zakończyć się w lutym 2027 r. Wygląda jednak na to, że składowisko będzie funkcjonowało jeszcze przez wiele lat. Zapytaliśmy o to włoską spółkę Amest. – Zamknięta jest kwatera nr 1, a nr 2 obecnie jest użytkowana. Rocznie na składowisko może być przyjmowane do 40 tys. ton odpadów – informuje Mateusz Patoła. – W planach, zgodnie z pozwoleniem budowlanym, jest kontynuacja budowy kwatery nr 3 i w dalszej kolejności nr 4. Składowisko będzie funkcjonowało zgodnie z istniejącymi pozwoleniami do czasu, kiedy kwatery nr 3 i 4 zostaną zrealizowane i zrekultywowane, po czym obiekt będzie monitorowany przez kolejne 30 lat zgodnie z obowiązującymi przepisami – tłumaczy Mateusz Patoła. Na razie spółka Amest nie chce komentować wszystkich wątków sprawy z uwagi na to, że przygotowuje się do batalii sądowej z mniejszościowym udziałowcem.
Otwocki samorząd nie widzi możliwości dalszej współpracy z włoskim partnerem i chce rozwiązać umowę. Sprawa znalazła swój finał w sądzie. – Wraz z pozwem, zawezwaliśmy spółkę Amest Otwock do próby ugodowej oraz dobrowolnej spłaty roszczeń na rzecz miasta w kwocie ponad 122 milionów złotych – podkreśla prezydent miasta. – W ocenie miasta nie ma możliwości osiągnięcia celów statutowych spółki, która przyjmuje odpady nie od mieszkańców Otwocka, tylko chociażby ze stolicy – zaznacza prezydent.
Przygotowanie pozwu wymagało od urzędników determinacji i odszukania w archiwach ogromnej ilości dokumentów sprzed trzech dekad. Kluczowe dla sprawy było przyjęcie uchwały przez Radę Miasta Otwocka (13 kwietnia ubr.) o zamiarze likwidacji spółki Amest Otwock (wcześniej w specjalnym stanowisku radni oznajmili, że okres, na który pierwotnie została powołana spółka, wynosi 30 lat).
Pierwsza posiedzenie w sądzie
– Wniosek Otwocka z udziałem Amest Otwock o zawezwanie do próby ugodowej wpłynął do Sądu Rejonowego 17 października. Pozew liczy 129 stron – informuje Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie. I dodaje, że pierwsza rozprawa odbyła się w poniedziałek, 5 grudnia w Sądzie Rejonowym w Otwocku. Tego dnia strony miały spróbować zawrzeć ugodę i znaleźć kompromis.
– Otwock domagał się od Amest Otwock kwoty 122 mln złotych. Z uwagi na całkowitą bezpodstawność roszczenia i instrumentalność podjętych przez miasto czynności w tym zakresie, ugoda nie została zawarta – zaznacza Mateusz Patoła ze spółki Amest. – Propozycja ugodowa była oparta na całkowicie nieprawdziwych przesłankach, w tym na stanie faktycznym nieznajdującym odzwierciedlenia w rzeczywistości. Ponadto roszczenie miasta nie zostało w żaden sposób wykazane, co wzmocniło jedynie bezzasadność roszczeń przedstawionych przed sądem – tłumaczy biuro prasowe włoskiego udziałowca. I dodaje, że pozew miasta nie wpłynął do spółki Amest Otwock, dlatego większościowy udziałowiec nie jest w stanie odnieść się merytorycznie do tego dokumentu.
Napisz komentarz
Komentarze