Dziś (środa, 18 stycznia) późnym popołudniem na skrzyżowaniu Traktu Brzeskiego i ul. Brzezińską w miejscowości Zakręt w gminie Wiązowna na wysokości Nowy Konik doszło do poważnie wyglądającego zdarzenia drogowego.
Kierowca, który jechał razem z kolegą Toyotą Yaris właśnie wracali ruchliwą trasą z imienin. Mieli skręcić w ul. Brzezińską, kiedy na zakręcie kierowca stracił panowanie nad pojazdem i auto wpadło do rowu. Dwóch Ukraińców, którzy podróżowali toyotą z trudem wytoczyli się z auta. – Kierowcy i pasażerowi nic się nie stało, ale obydwaj byli pijani – mówi Jacek Kardas, sołtys miejscowości Zakręt, który wspólnie z innymi świadkami zdarzenia, interweniował na miejscu zdarzenia.
– Trakt Brzeski to bardzo ruchliwa droga i nie mogłem pozwolić, aby kierowca ponownie wsiadł za kierownicę, a próbował to zrobić, po tym, jak laweta wyciągnęła toyotę z rowu. Auto było sprawne, ale kierowca i pasażer byli pod wpływem alkoholu. Tłumaczyli, że niedaleko mieszkają i pracują, że przejadą tylko mały kawałek drogi bo są już blisko, ale nie mogłem na to pozwolić – wyjaśnia sołtys Zakrętu, który kilka chwil wcześniej – podobnie jak inni świadkowie – powiadomił policję. Sołtys Jacek Kardas skutecznie zagadał dwóch obywateli Ukrainy, do czasu, aż na miejsce zdarzenia przyjechała nie tylko policja, ale również pracodawca dwóch mężczyzn.
Sprawą zajęli się policjanci. - Kierowca toyoty był tak pijany, że z trudem dmuchał w alkomat - zaznacza Jacek Kardas, sołtys Zakrętu, który udaremnił jazdę pijanemu kierowcy. Dzięki temu nie doszło do tragedii.
– Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 35-letni kierujący wykonując manewr skrętu w prawo, stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do przydrożnego rowu – wyjaśnia mł. asp. Paulina Harabin, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Otwocku. I dodaje, że funkcjonariusze sprawdzili stan trzeźwości mężczyzny. – Okazało się, że 35-latek kierował autem mając ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna stracił prawo jazdy i usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości – podkreśla rzeczniczka policji. I dodaje, że 35-latkowi grozi do 2 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz sądowy zakaz kierowania pojazdami.
Napisz komentarz
Komentarze