Kobieta nie tylko lubiła ładnie pachnieć i wyglądać, ale również była bizneswomen na czarnym rynku. Wyspecjalizowała się w kradzieżach kosmetyków i szło jej świetnie, do czasu, aż nie przyłapał jej dzielnicowy z Komendy Powiatowej Policji w Otwocku.
– Funkcjonariusz zatrzymał kobietę kilka minut po kradzieży, której dokonała w jednym ze sklepów w Otwocku. Jej łupem padły różnego rodzaju kosmetyki o łącznej wartości ponad 2,5 tys. zł – wyjaśnia mł. asp. Paulina Harabin, rzeczniczka prasowa otwockiej komendy policji. Wcześniej była już wielokrotnie zatrzymywana za podobne przestępstwa.
Okazało się, że otwocka drogeria nie była jedyną, gdzie 24-latka dokonała kradzieży. W toku postępowania wyszło na jaw, że to seryjna złodziejka. – Z ustaleń policjantów wynika, że w ciągu ostatniego miesiąca, kobieta kradła również w innych drogeriach tej samej sieci na terenie Warszawy, a łączne straty pokrzywdzonych opiewają na prawie 7,5 tys. zł – tłumaczy policjantka.
Kobieta została zatrzymana i usłyszała zarzuty, ale seryjna złodziejka nie czuła skruchy. – 24-latka wykazała swój lekceważący stosunek do prawa. Prokurator złożył wniosek o zastosowanie wobec niej tymczasowego aresztowania - zaznacza mł. asp. Paulina Harabin. Otwocki sąd przychylił się do wniosku i 24-latka na trzy miesiące trafiła za kratki. Za kradzieże grozi jej do 5 lat więzienia. Czynności w sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Otwocku.
Napisz komentarz
Komentarze