Wilk od 1998 roku znajduje się na liście gatunków ściśle chronionych. Główny Inspektorat Ochrony Środowisko podał w 2019 roku informację, że w Polsce może być około 2 000 osobników. Teraz ich populacja zaczęła wzrastać. W różnych miejscach zamontowane są fotopułapki, które co pewien czas nagrywają wilka.
Podchodzenie dzikiej zwierzyny pod posesje w okolicach Mazowieckiego Parku Krajobrazowego nie jest niczym nowym. Nawet w mieście możemy spotkać dzika, sarnę, lisa. Czy w powiecie otwockim odwiedzają nas również i wilki? Kilka dni temu Robert Łysik spacerował w lasach pomiędzy Otwockiem a Celestynowem, gdzie natknął się na duże i charakterystyczne ślady na śniegu, które mógł zostawić wilk. – Ślady na śniegu należały do osobnika, który zostawił na śniegu wyraźne odciski dużych łap. Byłem tym zaskoczony i zaciekawiony. Nie wiedziałem, czy to ślady dużego psa, czy jednak wilka, ale wiele wskazywało na to, że ślady na śniegu zostawił drapieżnik. Trop prowadził w linii prostej, co jest charakterystyczne właśnie dla wilków – tłumaczy Nasz Czytelnik.
Drapieżniki zbliżają się do zabudowań
W różnych miejscach zamontowane są fotopułapki, które co pewien czas nagrywają wilka. W ostatnim czasie w kraju coraz częściej widzi się wilki, które często zbliżają się do zabudowań. Te drapieżniki szybko przemieszczają się w poszukiwaniu pożywienia. W ciągu doby może przebyć dystans kilkudziesięciu kilometrów.
Czy ślady na śniegu, które odkrył nasz Czytelnik faktycznie, należą do tego wilka i czy w powiecie otwockim widziano te drapieżniki? O to zapytaliśmy leśniczych z Nadleśnictwa Celestynów. Przesłaliśmy również zdjęcia i filmik od pana Roberta.
Czy to ślady wilka, czy psa?
– Na podstawie przesłanych zdjęć i filmu nie podejmiemy się oznaczenia gatunku zwierzęcia, ze względu na zbyt mało cech diagnostycznych w tych materiałach – podkreśla Róża Brytan, specjalista Służby Leśnej ds. edukacji leśnej. – Przy oznaczaniu tropów istotnymi informacjami są m.in. dokładne wymiary śladów odległość między nimi w ciągu tropów, ich układ, a także obecność innych śladów oraz miejsce, gdzie odnaleziono ślady – wylicza Róża Brytan z Nadleśnictwa Celestynów. I dodaje, że tropy mogą należeć do dużego psa. Na zdjęciu obok nich widać przysypane ślady człowieka. Nie można jednoznacznie stwierdzić, czy zwierzę zostawiło ślady na śniegu przed, czy po tym, jak przeszedł tamtędy człowiek. Niewykluczone, że jakiś okoliczny właściciel spacerował z dużym psem. – Jest zbyt wiele wątpliwości, by móc jednoznacznie odpowiedzieć, czy ślady pozostawione na śniegu należą do wilka – podkreśla Róża Brytan.
Wilki migrują przez powiat otwocki
– W lasach znajdujących się w zarządzie Nadleśnictwa Celestynów nie stwierdzono stałej obecności tych drapieżników, ale w naszych okolicach pojawiają się pojedyncze osobniki lub małe watahy wilków, które migrują w poszukiwaniu pożywienia – ostrzega specjalista Służby Leśnej z Nadleśnictwa Celestynów. I dodaje: – W przypadku doniesień o obserwacjach wilków w celestynowskich lasach lub odnalezieniu wilczych tropów, nie należy wpadać w panikę. Ich obecność nie jest niczym nadzwyczajnym. Zwierzęta te z natury są ostrożne, unikają kontaktu z człowiekiem, poruszają się zwykle nocą, dlatego bardzo rzadko można spotkać tego drapieżnika na leśnej drodze – wyjaśnia Róża Brytan z Nadleśnictwa Celestynów.
Oko w oko z wilkiem. Jak się zachować?
Tak naprawdę to trudno spotkać to zwierzę, ponieważ wilki są lękliwe, ostrożne i unikają spotkań z ludźmi. Co jednak zrobić w sytuacji, kiedy znajdzie się on na naszej drodze?
Najważniejsze jest to, żeby nie zbliżać się do niego na odległość mniejszą niż 30 metrów. Należy się wycofać, iść tyłem i stale zachowywać kontakt wzrokowy. Fundacja WWF radzi klaskać w dłonie i co jakiś czas wydawać krótkie, ale głośne dźwięki, żeby zniechęcić wilka do podchodzenia, zwłaszcza jeśli podczas spaceru towarzyszy nam pies. Jeśli mimo wszystko zwierzę będzie się chciało do nas zbliżyć, zachowajmy spokój, możemy też rzucić w nie kamieniem lub patykiem. Ten drapieżnik poszukuje pożywienia, dlatego nie pogardzi przekąską z psa lub zaatakuje inne zwierzę, zwłaszcza przy posesjach czy gospodarstwach, które nie są ogrodzone.
Napisz komentarz
Komentarze