Historia "wielkiej dziury" rozpoczęła się 17 lat temu, kiedy na miejscu starych pawilonów, na skrzyżowaniu ulicy Powstańców Warszawy i Placu Niepodległości w centrum Otwocka, miało powstać nowoczesne centrum handlowe, spełniając tym samym jedno z największych marzeń mieszkańców. Inwestycja ruszyła pełną parą, a nowa galeria zaczęła wyrastać z ziemi. Jednakże, prace budowlane nagle się zatrzymały i od tamtej pory obiekt popadał w ruinę (właścicielami nieruchomości były różne podmioty).
Przez wiele lat zardzewiałe pręty konstrukcji sterczały nad obiektem i straszyły mieszkańców. Kilka lat temu otwocki ratusz, krok po kroku, rozpoczął wielkie porządki i zaczął odzyskiwać nieruchomość, m.in. w wyniku procesu sądowego, w którym uznano obiekt za samowolę budowlaną – w 2018 roku miasto przejęło część gruntów (powierzchniowo ok. 2/3) z terenu niedokończonej galerii w centrum miasta.
Mroczne tajemnice związane z „wielką dziurą„ ponownie wyszły na jaw. Policja wytropiła 64-letniego prezesa otwockiej spółki, który przez ostatnie cztery lata ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. – W 2019 roku mężczyzna został skazany za oszustwa podatkowe, związane z „wielką dziurą" w centrum Otwocka – wyjaśnia mł. asp. Paulina Harabin, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Otwocku. – 64-latek, będąc prezesem zarządu spółki, doprowadził do uszczuplenia podatku od towarów i usług na kwotę około 3,5 mln zł – podkreśla policjantka.
Spółka, której 64-latek był prezesem, w latach 2011-2012 była właścicielem kilku działek „wielkiej dziury" w centrum miasta. W 2012 roku prezes przedstawił w urzędzie skarbowym nieprawdziwe oświadczenie dotyczącego przeniesienia użytkowania wieczystego tych działek i w rezultacie nie uregulował wymaganego podatku (w przypadku nieruchomości położonych w centrum miasta, kwota podatku sięgała kilku milionów złotych).
Sprawa trafiła do sądu, który w 2019 roku skazał prezesa za oszustwa podatkowe na karę 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Jednak prezes nie miał zamiaru trafić za kratki i zaczął się ukrywać. Wówczas otwocki sąd wydał za nim list gończy. – Mężczyzna często zmieniał miejsce zamieszkania, co utrudniało ustalenie, gdzie 64-latek przebywa.
Przełom w sprawie nastąpił kilka dni temu, kiedy funkcjonariusze ustalili, że poszukiwany może przemieszczać się po Warszawie – podkreśla mł. asp. Paulina Harabin. I dodaje, że ostatecznie 64-latek został zatrzymany w centrum handlowym, gdzie wyraźnie zaskoczony został przez akcję policyjną. Mężczyzna trafił do zakładu karnego, gdzie odbędzie zasądzony wyrok.
Po tym, jak ukazał się nasz artykuł, głos w tej sprawie zabrał także Urząd Miasta Otwock. – Zatrzymany przez policję Zbigniew B. miał wybudować galerię handlową w centrum miasta. W styczniu 2006 roku, reprezentując spółkę Dorex w ramach zawartej umowy nabył prawo użytkowania wieczystego terenu w centrum. Z ramienia miasta podpisał ją wtedy ówczesny prezydent Otwocka, nakładając na inwestora obowiązek wybudowania galerii handlowej w ciągu trzech lat Gdyby tak się nie stało, umowa przewidywała, że miasto będzie miało prawo wygasić użytkowanie wieczyste firmie Dorex, którą reprezentował Zbigniew B. – wyjaśnia otwocki urząd. I dodaje, że inwestycja nie została zrealizowana w terminie. Mimo to, w styczniu 2009 roku ówczesny (kolejny) prezydent Otwocka podjął decyzję o wydłużeniu inwestorowi terminu zakończenia budowy galerii. – Budowa nie została zakończona, a mieszkańcy zostali skazani na widok sterczących drutów za blaszanym ogrodzeniem przez 17 lat – podkreśla otwocki ratusz. I dodaje, że kluczowe w rozwiązaniu problemu „wielkiej dziury”, która szpeciła centrum, było ujawnienie w 2018 roku, że inwestycja była samowolą budowlaną.
– Rozbiórka pierwszej części „wielkiej dziury” rozpoczęła się w maju 2021 roku. W tym samym czasie Jarosław Margielski, obecny prezydent Otwocka prowadził negocjacje z Warszawskim Bankiem Spółdzielczym w sprawie odkupienia środkowego terenu „wielkiej dziury”, aby miasto mogło być właścicielem całej nieruchomości w centrum – zaznacza ratusz.
Finalnie brakująca działka została odkupiona od banku 28 czerwca 2022 roku za ok. 7,2 mln zł (dwa lata wcześniej bank, za tą działkę zapłacił ponad 13 mln zł).
Pod koniec ubiegłego roku „wielka dziura” zniknęła, a duży plac zaczął być zagospodarowywany. Obecnie trwa rozkładanie zielonej trawy i latem będą tu odbywały się m.in. różne miejskie wydarzenia. Centrum miasta nareszcie stało się przyjaznym miejscem.
Napisz komentarz
Komentarze