Tuż przed weekendem 57-letni mieszkaniec powiatu płońskiego przyjechał dostawczym busem marki Renault do powiatu otwockiego, aby zatankować za kilka tysięcy złotych. Upatrzył sobie niedużą stację benzynową w gminie Karczew. – Kierowca busa wjechał na stację benzynową, gdzie zatankował prawie 1000 litrów oleju napędowego – relacjonuje sierż. szt. Patryk Domarecki, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Otwocku. Okazało się, że 57-latek miał na pace pojemnik typu mauser, do którego bezpośrednio wlał paliwo. Mężczyzna jednak nie planował zapłacić ponad 6 tys. zł rachunku. Po zatankowaniu wsiadł do auta i odjechał.
Sprawą od razu zajęli się policjanci, którzy szybko trafili na trop złodzieja paliwa. – Funkcjonariusze wytypowali drogi, którymi mógł poruszać się sprawca kradzieży. Podczas patrolu jednej z tras zauważyli pojazd, który odpowiadał opisowi przekazanemu przez zgłaszającego kradzież – wyjaśnia oficer prasowy. I dodaje: – Mundurowi zatrzymali kierowcę busa do kontroli. Kiedy zajrzeli do środka, nie mieli wątpliwości. W busie znajdował się zbiornik o pojemności 1000 litrów wypełniony paliwem oraz inne kanistry również wypełnione paliwem. 57-letni kierowca został zatrzymany i trafił na komendę – podkreśla sierż. szt. Patryk Domarecki. I dodaje, że skradzione paliwo zostało odzyskane.
Okazało się, że mieszkaniec powiatu płońskiego był już wcześniej karany za kradzieże. Teraz usłyszał kolejne zarzuty. Prokurator objął go policyjnym dozorem.
Napisz komentarz
Komentarze