W środę około godz. 6.30 policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Otwocku otrzymali zgłoszenie o rannym mężczyźnie, który został brutalnie zaatakowany. Poszkodowany leżał na chodniku i miał poważne rany na szyi i umierał. Na miejscu błyskawicznie interweniowała karetka. – Załoga karetki pogotowia ratunkowego reanimowała mężczyznę, który miał dwie rany kłute w okolicy szyi. Rannego zabrano do szpitala – mł. asp. Paulina Harabin, rzecznik prasowy komendy Powiatowej Policji w Otwocku. I dodaje, że mimo udzielonej pomocy medycznej, mężczyzna zmarł. Był obywatelem Ukrainy.
Policja poszukiwała sprawcy brutalnego ataku. Funkcjonariusze z pionu prewencji i grupa dochodzeniowo-śledcza oraz kryminalni pod nadzorem prokuratora przeprowadzili oględziny, zabezpieczyli ślady, dowody i ustalili wstępne okoliczności zdarzenia. – Dzięki szeroko zakrojonym działaniom operacyjnym, analizie okolicznego monitoringu i zebranym dowodom, w ciągu czterech dni jako sprawcę zabójstwa wytypowali 39-letniego rodaka zmarłego – podkreśla rzecznik prasowy KPP Otwock.
Śledczy ustalili, że obcokrajowiec od jakiegoś czasu przebywał w Polsce, mieszkając w różnych punktach noclegowych. Mimo, że okoliczności i motywy zabójstwa nie były dotychczas jasne, to mundurowi nie mieli wątpliwości, że to 39-letni Ukrainiec zabił kolegę.
– Sprawca został zatrzymany na terenie powiatu lubelskiego. Był zaskoczony policyjną akcją – zaznacza mł. asp. Paulina Harabin. I dodaje, że 39-latek usłyszał zarzuty. Mężczyzna przyznał się do winy. Jak wyjaśnił bez żadnej refleksji i bez żadnego wahania dźgnął nożem poszkodowanego, gdyż ten nie chciał mu zwrócić telefonu. Sąd na wniosek prokuratury zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy i aresztował na okres 3 miesięcy. 39-latkowi grozi kara dożywocia.
Więcej na ten temat w "Otwockim Przeglądzie Regionalnym" w środę, 21 grudnia br.
fot. KPP Otwock
Napisz komentarz
Komentarze