Dotacje to duży zastrzyk finansowy dla samorządów. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów informuje, że na cele lokalnego rozwoju w kraju, w tym roku rząd przekazuje rekordowe fundusze z budżetu państwa. W kolejce po wsparcie finansowe stanął również karczewski samorząd. Urząd otrzymał kilka dotacji m.in. 4 mln zł na modernizację kilku odcinków dróg.
Pięć inwestycji
W ramach projektu, na który urząd pozyskał dofinansowanie w wysokości 4 mln zł, samorząd planuje przeprowadzić remonty ul. Zatylniej oraz fragmentu ul. Rzemieślniczej, a także zrobić drogę tzw. Łuszczyków w Całowaniu i wybudować drogę do dzikiej plaży w Otwocku Wielkim. W ramach tego zadania przewidziana jest również budowa ciągu pieszo-rowerowego w sąsiedztwie osiedla mieszkalnego przy ul. Częstochowskiej w Otwocku Małym. Ponadto zaplanowano modernizację sławnego „karczewskiego mini ronda” na skrzyżowaniu ul. Bielińskiego i ul. Widok w Karczewie, gdzie na środku skrzyżowania znajduje się wystająca studzienka, którą kierowcy muszą objechać, aby nie uszkodzić samochodu.
To skrzyżowanie znajduje się w centrum miasta, tuż obok Centrum Kultury i Sportu, rynku i remizy OSP Karczew. O remont walczyli n.in. okoliczni mieszkańcy, w tym rodzice uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Karczewie, która znajduje się właśnie przy ul. Bielińskiego. – Droga jest nierówna i ma wiele dziur, gdzie można uszkodzić samochód albo koło od roweru. Od lat czekamy na remont tej ulicy – mówi pani Katarzyna, okoliczna mieszkanka.
Czy rządowe pieniądze pójdą na marne?
– Na modernizację ul. Bielińskiego wraz ze skrzyżowaniem z ul. Widok na odcinku od ronda przy kościele do ul. Karczówek, gmina pozyskała dofinansowanie w wysokości 800 tys. zł – mówi w rozmowie z „Przeglądem” Michał Rudzki, burmistrz gminy Karczew. I dodaje, że na realizację tych pięciu zadań drogowych, samorząd musi wygospodarować z gminnej kasy ok. 3 mln zł jako wkład własny.
Nie wiadomo, czy uda się zrealizować planowane inwestycje, ponieważ w gminnej kasie jest niewiele pieniędzy, a radni nie chcą zaciągać kredytów ani pożyczek na inwestycje, tak jak to robią sąsiednie samorządy. Wiele wskazuje na to, że Karczew straci pozyskane dofinansowanie, a inwestycje będą musiały poczekać kolejne lata na realizację.
Napisz komentarz
Komentarze