Po okresie upałów poziom wód w rzekach i jeziorach szybko obniża się, podobnie jak to miało miejsce w przypadku jeziora Moczydło w gminie Karczew. Po znacznym wyparowaniu wody i obniżeniu się poziomu lustra, kilka dni temu mieszkańcy okolicy dokonali nietypowego odkrycia na dnie akwenu. O tajemniczym znalezisku powiadomiono policję oraz straż pożarną: JRG Otwock i OSP Karczew. Mundurowi, przy użyciu sprzętu, wydobyli samochód osobowy na brzeg. Aktualnie sprawą zajmują się policjanci, choć nie ujawniają oni zbyt wielu szczegółów dotyczących tego zdarzenia.
– W piątek po południu z jeziora Moczydło wyłowiono samochód marki Seat. Wewnątrz nikogo nie było – wyjaśnia w rozmowie z „Przeglądem” sierż. szt. Patryk Domarecki, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Otwocku. – Na miejscu pracowali funkcjonariusze w tym technik kryminalistyki. Zabezpieczono ślady. Potem samochód został odholowany na policyjny parking. Wiemy już, kim jest właściciel. To obcokrajowiec, ale dla dobra sprawy nie zdradzamy więcej szczegółów – podkreśla sierż. szt. Patryk Domarecki. I dodaje, że policjanci pod nadzorem otwockiej prokuratury ustalają okoliczności, w jakich osobówka znalazła się w jeziorze, a także czy mogło dojść do przestępstwa. Wiele wskazuje na to, że samochód przebywał w wodzie kilka tygodni. Pomocny w wyjaśnieniu tej tajemniczej sprawy może okazać się monitoring, który jest nad jeziorem. – Nasz urząd przejrzy nagrania z kamer – zapewnia Michał Rudzki, burmistrz gminy Karczew.
Napisz komentarz
Komentarze