Reklama

„Uczeń przerósł mistrza”! Maciej Kędziorek dalej niepokonany

W sobotę oczy wszystkich kibiców polskiego futbolu znów były zwrócone na ekipę trenera Macieja Kędziorka. Tym razem Radomiak w niezwykłym stylu zremisował z Lechem!
„Uczeń przerósł mistrza”! Maciej Kędziorek dalej niepokonany
Maciej Kędziorek dalej nie przegrał meczu w lidze.

Źródło: YouTube: RadomiakTV

Choć Maciej Kędziorek piastuje stanowisko trenera Radomiaka Radom dopiero od 1 grudnia, już zdążył zachwycić swoimi umiejętnościami trenerskimi kibiców klubu z województwa mazowieckiego. W debiucie ligowym przeciwko Widzewowi Łódź na wyjeździe szkoleniowiec, który kiedyś pracował w Karczewie i Otwocku, odniósł spektakularne zwycięstwo 3:0. Tydzień później jego podopieczni podzielili się punktami na własnym stadionie z Górnikiem Zabrze, remisując 1:1. W miniony weekend trener znów zaskoczył piłkarskich ekspertów.

Mecz z Lechem Poznań z pewnością był dla 43-letniego szkoleniowca wyjątkowym wydarzeniem. Kędziorek dołączył do Kolejorza w 2021 roku i od tamtej pory pracował w nim jako asystent. Razem z Maciejem Skorżą sięgnął po mistrzostwo Polski na stulecie klubu, a po odejściu głównego szkoleniowca został w sztabie tworzonym przez Holendra Johna van den Broma, którego drużyna imponowała postawą w europejskich pucharach. To właśnie z Poznania fachowiec doskonale znany otwockiej społeczności przeszedł do Radomiaka.

– Wiemy o nich wszystko, wiemy, że mają bardzo dobrego trenera. Od tego się zaczyna. Oczywiście dobrze będzie ponownie zobaczyć „Kędziego”, po dwóch tygodniach. Był też tutaj w zeszłym tygodniu na meczu, który graliśmy z Piastem – mówił przed spotkaniem z Radomiakiem John van den Brom. – Znamy jego ambicje. A pojawiła się szansa, żeby pójść dalej i opuścić klub szybciej. Ja jako trener pracujący z „Kędzim” wiedziałem, że jeżeli pojawi się taka okazja, jak ta z Radomiaka, czy nawet innego klubu, to z niej skorzysta i opuści klub.

Niesamowity comeback radomian

Starcie przy Struga 63 zdecydowanie lepiej zaczęli goście – w 30. minucie po pięknej zespołowej akcji do siatki trafił Nika Kwekweskiri. Gospodarze próbowali szybko odrobić straty, ale zaraz po pierwszym gwizdku sędziego w drugiej odsłonie rywalizacji Kolejorz dołożył kolejnego gola. W polu karnym doskonale zachował się Joel Pereira, efektem czego sytuacja radomian stała się bardzo ciężka. Grający od 64. minuty w przewadze 1 zawodnika po czerwonej kartce dla Lecha Radomiak pokazał ogromny charakter i nie zamierzał się poddawać.

Około 10 minut przed końcem regulaminowego czasu gry bramkę kontaktową zdobył Dawid Abramowicz. Kiedy wydawało się, że wysiłek miejscowych nie przyniesie korzystnego rezultatu, w samej końcówce radomskich kibiców w ekstazę wprowadził Leonardo Rocha. Radomiak odrobił dwubramkową stratę, a Maciej Kędziorek po trzech ligowych meczach dalej pozostaje bez porażki. John van den Brom z kolei pożegnał się z posadą trenera Lecha.

Obiecywał charakter i dotrzymał słowa

– Targają mną różne emocje, bo z jednej strony jestem bardzo zadowolony z tego, jak zareagowaliśmy i jak z wyniku 0:2 wyciągnęliśmy go na 2:2, natomiast z drugiej strony chciałoby się więcej. Uważam, że nawet w pierwszej połowie, grając 11 na 11, były momenty, że fajnie operowaliśmy piłką, zepchnęliśmy Lecha do niskiej obrony – powiedział na pomeczowej konferencji prasowej Maciej Kędziorek. – Obiecywałem Wam ten radomski charakter, że postaramy się w tym zespole to wskrzesić, będziemy biegać, walczyć, że to będzie u nas w standardzie. Myślę, że z tych trzech meczów wszystkie były na takiej intensywności i zaangażowaniu. Dotrzymałem słowa.

Kolejne spotkanie radomska ekipa, która zajmuje obecnie 10. pozycję w tabeli PKO Bank Polski Ekstraklasy, rozegra już w 2024 roku. W tym tygodniu rozpoczyna się zimowa przerwa w rozgrywkach, która potrwa do lutego.

Czytaj także:

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Link do Polityki prywatności: LINK

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama