Gehenna 31-letniej mieszkanki Otwocka i jej 11-letniej córki zaczęła się w styczniu tego roku. Mężczyzna za każdym razem, gdy wracał do domu wszczynał awantury domowe. Kilka dni temu jednak przesadził. Agresor przyszedł pijany i zaczął jatkę. Najpierw krzyczał i wyzywał. Potem bił, kopał i dusił swoją partnerkę. Poniżał też jej córkę. Przerażona kobieta powiedziała dość i powiadomiła o wszystkim policję. - Do oficera dyżurnego z Otwocka wpłynęło zgłoszenie o awanturze domowej w jednym z mieszkań na terenie miasta. Na miejsce natychmiast skierowana została załoga - informuje Paulina Harabin, z KPP w Otwocku. Funkcjonariusze udali się na miejsce, weszli do mieszkania i natychmiast zatrzymali agresora. - Podejrzany o stosowanie przemocy domowej 48-latek, w związku z realnym zagrożeniem życia i zdrowia został zatrzymany i osadzony w policyjnej celi - dodaje Harabin. W trakcie prowadzonych czynności pokrzywdzona kobieta zeznała, że konkubent znęcał się nad nią i jej małoletnią córką od dłuższego czasu. Sprawą natychmiast zajęła się prokuratura. Damski bokser usłyszał zarzuty znęcania się nad kobietą i jej córką. Prokurator zastosował wobec niego środki zapobiegawcze. Mieszkaniec miasta dostał nakaz opuszczenia mieszkania, dozór policji oraz zakaz kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonych. Niebawem sprawa trafi do sądu. Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia. Policja apeluje, by nie być obojętnym wobec takich sytuacji i alarmować, gdy komuś dzieje się krzywda. - Jeżeli jesteśmy świadkami przemocy, poinformujmy o tym odpowiednie służby. Dzięki temu można pomóc ofiarom przemocy domowej, które same często z uwagi na strach, nie potrafią zrobić tego ,,pierwszego kroku”. Pamiętajmy, że każdy z nas ma prawo czuć się bezpiecznie, szczególnie w miejscu swojego zamieszkania - informuje rzecznika policji.
Reklama
Bił, kopał i dusił swoją partnerkę. Damski bokser z Otwocka zatrzymany
Ich koszmar trwał aż 2 miesiące. Tyle czasu 48-latni mieszkaniec Otwocka znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoją partnerką i jej 11-letnią córką. Kobieta w końcu zebrała się na odwagę i zgłosiła sprawę na policję. Agresor został zatrzymany i usłyszał zarzuty. Grozi mu do 5 lat więzienia.
- 16.03.2023 10:51
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze