Przez kilka dekad młode pokolenia otwocczan spotykały się „przy samolocie”, czyli obok myśliwca Lim-6, który stał w okolicy ul. Andriollego i ul. Hożej w Otwocku. Samolot wpisał się w krajobraz miasta i mimo że został zdemontowany w 2000 roku, hasło „samolot” wciąż wzbudza sentyment w mieszkańcach.
Od czasu zlikwidowania „wielkiej dziury”, centrum miasta po kilkunastu latach nareszcie ożyło. Na placu ułożono trawę z rolek, postawiono scenę na letnie wydarzenia kulturalne, a także przewieziono dwie duże palmy – o tym „Przegląd” informował na początku czerwca.
Pojawienie się palm w donicach wzbudziły wśród mieszkańców mieszane uczucia, to finalnie stały się one sercem tego miejsca. To właśnie pod palmami najczęściej spotyka się młodzież na randki i spotkania pod chmurką. W ciągu dnia park w małpim gaju po drugiej stronie ul. Andriollego jest „opanowany” przez rodziny z dziećmi, ale późnym wieczorem chętnie odwiedzają go miłośnicy nocnego życia.
Scena, trawa z rolki i... palmy
Jaki był koszt zakupu rolowanej trawy, którą ułożono na powierzchni 3600 m kw. i co się stanie z palmami po wakacjach? O to zapytaliśmy biuro prasowe Urzędu Miasta w Otwocku. – Przetarg wygrała sprawdzona firma, która dostarczała trawę w rolkach w ubiegłym roku na pierwszą część terenu po „wielkiej dziurze” – podkreśla otwockie biuro prasowe. – Zakupiona trawa okazała się niezawodna w ciągu całego minionego sezonu. Jest wytrzymała zarówno w kwestii użytkowania, jak i tolerancji na nasłonecznienie. Dlatego też zdecydowano się kontynuować współpracę z tym samym dostawcą, który zapewnił ten sam gatunek trawy. Dzięki temu zielona przestrzeń w centrum tworzy spójną całość – tłumaczy biuro prasowe. I dodaje, że koszt zakupu trawy w rolkach w poprzednim roku wyniósł 30 tysięcy złotych. Natomiast w tym roku ten koszt wzrósł do ponad 60 tys. zł.
Wakacyjny trend w miastach
W jaki sposób zakupiono palmy, jaki to rodzaj rośliny? – Palmy w centrum mają ok. 4,5 m wysokości i będą jeszcze rosnąć – zapewnia otwocki ratusz. I tłumaczy, że gatunek palm to daktylowiec kanaryjski, inaczej nazywany palmą królewską. To imponująca, egzotyczna palma, która wyróżnia się swoją okazałością. O palmy postarał się Miejski Ośrodek Kultury, Turystyki i Sportu w Otwocku – obecnie w Polsce jest wakacyjny trend stawiania egzotycznych roślin w centralnych częściach miast.
Ile kosztowały palmy?
– Zakup dwóch palm wraz z donicami przez MOKTiS, został w pełni sfinansowany z funduszy pochodzących od sponsorów – zapewnia Tomasz Winnicki, dyrektor MOKTiS-u. I tłumaczy, jak do tego doszło. – Nasz ośrodek kultury nawiązał współpracę z czterema strategicznymi sponsorami, którzy wspierają działania i letnie wydarzenia organizowane dla mieszkańców Otwocka. Z pozyskanych funduszy zostały zakupione m.in. dwie palmy wraz z donicami. Jest to kolejny etap w tworzeniu letniego, śródziemnomorskiego klimatu w naszym mieście. Te okazałe palmy stanowią w tym sezonie dodatkową atrakcję dla wielu interesujących wydarzeń. Doskonale komponują się z zieloną przestrzenią w centrum, przenosząc odwiedzających w wakacyjny nastrój, który będzie można cieszyć się przez całe lato przy Scenie Centrum – wyjaśnia dyrektor Tomasz Winnicki. I dodaje, że dzięki skutecznemu rozeznaniu rynku oraz udanym negocjacjom, koszt zakupu dwóch palm razem z donicami wyniósł 20 tys. zł, zamiast pierwotnie prognozowanych 36 tys. zł. Dyrektor przypomina, że to dzięki zaangażowaniu miejskiej spółki Otwockiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, udało się bezpiecznie sprowadzić palmy do Otwocka. – To właśnie oni zorganizowali i przeprowadzili sprawną logistykę transportu – zapewnia.
– Po zakończonym sezonie palmy trafią do ogrzewanej hali na terenie OPWiK – zapewnia Jarosław Margielski, prezydent Otwocka.
Napisz komentarz
Komentarze